REKLAMA

ŻUŻEL: Żurawie wyszarpały zwycięstwo w Ostrowie

Dopiero w ostatniej gonitwie żużlowcy rzeszowskiej Stali przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę, wygrywając podwójnie. Bohaterami pierwszego meczu finałowego w Ostrowie, byli: Greg Hancock i Nick Morris.

Przechwytywanie_15

Foto: Kacper Ciuba / Archiwum Rzeszów24.pl

Wspólne mecze Stali i Ostrovii w sezonie zasadniczym, kończyły się okazałymi zwycięstwami Żurawi. Rzeszowianie przyjechali do Ostrowa w roli faworytów, jednak przez sporą część spotkania efektywniej jeździli gospodarze.

Już podczas pierwszego biegu, pod kaskami zawodników było bardzo gorąco. Wyścig inauguracyjny został powtórzony aż dwukrotnie. Nick Morris ukradł start, za co otrzymał ostrzeżenie, a w kolejnym podejściu zanotował upadek. Ostrowianie wykorzystali ten fakt i zwyciężyli podwójnie. W kolejnej gonitwie również świetnie wyszli ze startu, ale Marcel Studziński miał problemy z ciśnieniem w oponie swojego motocykla, przez co bieg zakończył się wygraną gospodarzy w stosunku: 4:2.

Po sześciu wyścigach, Ostrovia miała już osiem “oczek” przewagi nad Stalą. W ósmym biegu Lech Kędziora zdecydował się na rezerwę taktyczną. W miejsce słabo spisującego się na Wrocławskiej Beckera, posłał do boju Grega Hancocka. Był to strzał w dziesiątkę. Nick Morris złapał wiatr w żagle i razem z Amerykaninem pognał po podwójną wygraną dla rzeszowskiej ekipy. W kolejnym starcie para: Mazur – Baran również zanotowała zwycięstwo 5:1, co pozwoliło na doprowadzenie do remisu w meczu.

Jedenasta gonitwa znów odwróciła wynik na korzyść Ostrovii. Klindt z Sucheckim wygrali start i przywieźli za swoimi plecami dwójkę rzeszowian. Żurawie odpowiedziały w trzynastym wyścigu. Przed jego startem, kibice zaczęli wyrzucać na tor serpentyny, przez co arbiter był zmuszony ogłosić przerwę. Ostrovia może za to otrzymać karę finansową. Decyzja w tej sprawie leży po stronie Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Gdy wreszcie taśma poszła w górę, Greg Hancock napędził się przy materacach i minął wszystkich rywali, natomiast Karol Baran walczył o jeden punkt z zaciekle go atakującym Kamilem Brzozowskim. Popularny “Carlos” dowiózł trzecie miejsce i tym samym rzeszowianie zbliżyli się na “dwa oczka” do gospodarzy. Strata utrzymała się po pierwszym biegu nominowanym, gdzie bezkonkurencyjny był Klindt, natomiast drugi żużlowiec gospodarzy był bezradny wobec Mazura i Barana.

Mecz rozstrzygnął się w ostatniej gonitwie. W niej od startu przodowali żużlowcy Stali. Pewne podwójne zwycięstwo bezbłędnego Hancocka i solidnego Morrisa, dało Żurawiom upragniony triumf w pierwszym finale II ligi żużlowej.

Już w najbliższy weekend dowiemy się, kto awansuje bezpośrednio do I ligi żużlowej. Ostrowianie przyjadą na Hetmańską w nadziei na nawiązanie walki z gospodarzami. Żurawie, niesione dopingiem własnych kibiców, będą zapewne chciały przypieczętować awans.

Ostrovia Ostrów Wielkopolski – Stal Rzeszów (44:46)

Ostrovia Ostrów Wielkopolski:
9. Bjarne Pedersen – 9 (3,2,1,2,1)
10. Zbigniew Suchecki – 5+3 (2*,1*,0,2*)
11. Renat Gafurow – 7+2 (3,1*,1*,2,0)
12. Kamil Brzozowski – 5 (1,2,2,0,0)
13. Nicolai Klindt – 10 (2,1,1,3,3)
14. Kamil Nowacki – 7 (3,3,1)
15. Marcel Studziński – 1+1 (d,1*,0)

Stal Rzeszów:
1. Nick Morris – 12 (w,3,3,3,3)
2. Luke Becker – 1 (1,0,-,0)
3. Edward Mazur – 6+2 (0,2,2*,1,1*)
4. Karol Baran – 8 (2,0,3,1,2)
5. Greg Hancock – 16+2 (3,3,2*,3,3,2*)
6. Arkadiusz Potoniec – 2 (2,0,w)
7. Michał Curzytek – 1 (1,0,0)

Autor: Kacper Ciuba

17-09-2018

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)