RZESZÓW / PODKARPACIE. Dla jednych ulica “Szopena”, dla innych “Chopina”. Niby sprawa drobiazgowa, ale staje się przyczyną wielu niedomówień, a czasami nawet i sporów. Jeżeli radni zgodzą się na zmianę nazwy, mieszkańcy będą musieli za to zapłacić…
foto: archiwum rzeszow24.pl
Burza w szklance wody?
Obecnie obowiązuje polska wersja nazwy, czyli ul. Szopena. Jak twierdzi Waldemar Szumny z PiS, zmiana jest konieczna, bo przez polską nazwę tworzy się sporo komplikacji. Zdaniem polityka, jedną z nich jest chociażby nazwa Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 im. Fryderyka Chopina… na ulicy Szopena.
Małe zmieszanie jest również Filharmonia Podkarpacka. Budynek jest na ul. Szopena, jednak dla osób z zagranicy funkcjonuje nazwa “ul. Chopina”, dla łatwiejszego zrozumienia i zapamiętania nazwy.
Kiedy pomysł przejdzie, osoby ze starymi dowodami osobistymi i dowodami rejestracyjnymi, będą miały nieaktualne dokumenty. Ewentualna konieczność ich zmiany może kosztować w granicach 200 złotych. Radni obiecują jednak, że wszystkie koszty zostaną zminimalizowane.
Waldemar Szumny, który jest dużym zwolennikiem wprowadzenia tej zmiany, konsultował swój pomysł jeszcze przed laty z historykiem, Markiem Czarnotą. Znawca Rzeszowa również był “za”.
Wiceprzewodniczący Rady Miasta przekonuje, że nie jest to pomysł polityczny, a czysto praktyczny. Temat pojawi się na najbliższej sesji miejskiej, którą zaplanowano na 20 grudnia.