Wywalczenie gry w fazie pucharowej Klubowych Mistrzostw Świata nie wpłynęło na poprawę sytuacji Asseco Resovii na krajowym podwórku. Rzeszowianie zanotowali kolejną porażkę w PlusLidze (1:3).
Foto: M. Pliś / facebook.com/assecoresovia.sa/
Rzeszowianie pojechali do Jastrzębia-Zdroju w nadziei na przełamanie w lidze. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla mieli coś do udowodnienia po porażce w ich ostatnim spotkaniu – mecz z Chemikiem Bydgoszcz.
W pierwszym secie jastrzębianie z każdą piłką czuli się pewniej. W połowie partii gospodarze mieli już pięć “oczek” przewagi. Rzeszowianie zbliżyli się do swoich rywali dopiero w samej końcówce, jednak nie byli już w stanie odwrócić wyniku i w meczu było 1:0 dla miejscowych.
Druga odsłona rozpoczęła się od gry punkt za punkt. Dopiero przy stanie 17:15 zawodnicy Jastrzębskiego Węgla zdołali przełamać Resovię, jednak ta bardzo szybko doprowadziła do wyrównania. Siatkarze Gheorghe Cretu poszli za ciosem i wywalczyli piłkę setową (24:22). Rywale nie dali jednak za wygraną i set zakończył się dopiero przy wyniku 27:29 dla Resovii.
Po zmianie stron, za sprawą błędów własnych Jastrzębskiego Węgla, na prowadzenie wyszła Asseco Resovia, tworząc pięciopunktową przewagę. Od stanu 5:10 serię siedmiu punktów mieli gospodarze, dzięki atakom Christiana Fromma. Jastrzębianie nie oddali tego prowadzenia do końca spotkania i wygrali pewnie z “Pasami”, bo aż do 18.
Czwarta odsłona była postawieniem przez gospodarzy “kropki nad i”. Resovia starała się utrzymywać kontakt punktowy, jednak od stanu 20:20 gra rzeszowian przestała dobrze funkcjonować. Wykorzystali to miejscowi, którzy pokonali Asseco Resovię do 21.
W 11. kolejce PlusLigi (12 grudnia) Asseco Resovia zmierzy się z pogromcą Jastrzębskiego Węgla – Chemikiem Bydgoszcz.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz