RZESZÓW / PODKARPACIE. Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc podczas spotkania z pracownikami powiedział, że przed jego bramą ustawiono zapory, które blokowały wyjazd z posesji. To prawdopodobnie sprawka mieszkańców ul. Jana Pawła II, którzy w ten sposób chcieli sprzeciwić się pracom remontowym na swojej ulicy.
foto: archiwum rzeszow24.pl
Sytuacja miała miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek. Ferenc przyznał, że nie mógł wyjechać z posesji, bo przed bramą zastał ustawione zapory.
Bardzo możliwe, że ustawili je mieszkańcy remontowanej ulicy Jana Pawła II. Od września mają bardzo utrudniony dojazd do domu. Co więcej, w tym samym czasie prace remontowe odbywają się na al. Sikorskiego, przez co są skazani na paraliż komunikacyjny.
Inwestycję trzeba jednak dokończyć. Prezydent przyznał, że zdaje sobie sprawę z niezadowolenia mieszkańców. Ci z dzielnicy Budziwój narzekali na tymczasowy brak wody i na to, że nikt nie dał im wcześniej o tym znać. Skargi dotyczą też “wielkiego bagna”, jakie powstało w wyniku prac.
Remont ulicy Jana Pawła odbywa się na odcinku ponad 1 km. Koszt tej inwestycji to 9,6 mln złotych.
otrzymasz punkty, które będziesz mógł wymienić na nagrody,
czytelnicy będa mogli oceniać Twoją wypowiedź (łapki),
lub dodaj zwykły komentarz, który zostanie wyświetlany na końcu strony, bez możliwosci głosowania oraz pisania odpowiedzi.
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.