RZESZÓW / PODKARPACIE. To oznacza dużo zmian. Wiadomo, kto będzie na razie zastępował Rynasiewicza jako szefa podkarpackiej PO.
W sobotę media obiegła zaskakująca informacja o tym, że znany polityk i wieloletni działacz rezygnuje ze wszystkich pełnionych do tej pory funkcji politycznych. Zbigniew Rynasiewiczzrzekł się stanowiska szefa podkarpackich struktur Platformy Obywatelskiej, poddał się do dymisji ze stanowiska sekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju, zrzekł się nawet mandatu posła. O decyzjach Platforma usłyszała podczas posiedzenia zarządu regionu PO, które odbyło się w sobotę.
W poniedziałek podkarpacka Platforma oficjalnie potwierdziła wszystkie informacje, które przedostały się do mediów, kwitując je krótko: – To dla nas zaskoczenie.
– Pytany przez nas o powody, takich decyzji odpowiedział, że są one podyktowane względami osobistymi i bardzo prosił o to, aby uszanować jego decyzję. Dlatego tak też zrobimy. Nie będziemy komentować uzasadnienia- mówi poseł Marek Rząsa. – Dziękujemy Zbyszkowi, za te wszystkie lata.
Co dalej?
Obowiązki w ministerstwie po Zbigniewie Rynasiewiczu przejął drugi z sekretarzy stanu – Paweł Olszewski. Do sejmu, zgodnie z ordynacją wyborczą, dostanie się Marek Poręba.
Kierownictwo Platformą czasowo przejmie najstarszy wiekiem, wiceprzewodniczący partii Jan Tomaka, poseł kilku kadencji, były wojewoda, były członek zarządu województwa podkarpackiego.
– Dziękuję mojemu poprzednikowi, Zbigniewowi za przewodniczenie partii przez pięć lat – mówi Jan Tomaka. – Przed nami najważniejszy cel: wybory do parlamentu.
Władze partii ustalą harmonogram działań, nie wiadomo, czy przed wyborami zostanie wybrany nowy przewodniczący PO. Być może decyzja o nowym nazwisku zapadnie dopiero po wyborach.
– Wszyscy jak tutaj stoimy byliśmy zaskoczeni decyzją pana Rynasiewicza. Mam tylko nadzieję, ze historia lepiej niż media opisze jego dokonania. W ostatnim czasie wszystko skupiło się wokół jego problemów. Podkarpacie dużo zyskało na jego działalności: obwodnice, autostrady, to wszystko jest w zasięgu ręki – mówi Marek Rząsa.
– Nam zależy, abyśmy rozmawiali na tematy ludzi. Sprawa dotycząca szefa PO, to sprawa dla nas wewnętrzna. Nie chcemy stracić żadnego dnia, aby projekt krajowy, i regionalny, nie był realizowany. Jutro Platforma Obywatelska składa projekt ustawy dotyczący 100 tys. miejsc pracy z preferencją dla absolwentów szkół średnich i wyższych tak, aby pieniądze przez samorządy mogły być uruchomione od 2016 roku. W tej wadze spraw, ważna jest sprawa wewnętrznych procedur i ich przestrzegania, reprezentowania regionu, ale niezwykle ważne jest realizowanie zadań – mówi posłanka Krystyna Skowrońska.
Na spotkaniu pojawili się także: posłanka Renata Butryn, szefowa struktur miejskich PO Jolanta Kaźmierczak oraz przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa Andrzej Dec.