RZESZÓW / PODKARPACIE. – Grozi nam bankructwo – grzmią taksówkarze, którzy w sobotę 6 marca będą protestować w Rzeszowie. Taksówkarze chcą, by rząd otworzył gospodarkę.
Foto: pexels.com
W sobotę 6 marca o godzinie 11:30 na parkingu przy ulicy Kilara (obok parkingu Olszynki Park) zbiorą się protestujący taksówkarze. Protest odbędzie się pod hasłem: “To już nie jest praca, to walka o przetrwanie”.
Organizatorzy protestu uważają, że kryzys branży taksówkarskiej jest związany z publicznymi dyskusjami na temat gastronomii, hotelarstwa, czy firm weselno-rozrywkowych i ograniczeniami dla tych gałęzi gospodarki.
– Te branże to nasze “lokomotywy”, które pociągają za sobą wiele “wagonów”, w tym właśnie taksówkarzy. Rozporządzenia ograniczają lub zabraniają pracy tym branżom, dając jednak również wsparcie, na które przynajmniej część przedsiębiorców się kwalifikuje. Nam ogranicza się możliwość zarabiania – nie udzielając żadnej pomocy – twierdzą taksówkarze.
– Oczekujemy od rządzących po prostu otwarcia gospodarki! Bez ściśle powiązanych gałęzi gospodarki z nasza branżą, będziemy zmuszeni do likwidacji firm! Grozi nam bankructwo. Możemy pracować, ale boimy się o to co przyniesie kolejny dzień, tydzień, miesiąc. Możemy pracować, ale to już nie jest praca tylko walka o przetrwanie – dodają ze zmartwieniem rzeszowscy taksówkarze.
Jak podają organizatorzy, Rzeszowski Protest Taksówkarzy ma na celu wyrazić gotowość tej grupy zawodowej do dalszych działań oraz zmotywować innych taksówkarzy z całego kraju do wywierania nacisku i presji na rząd.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz