POLSKA. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w rozmowie z Radiem Wnet przyznał, że istnieje szansa, by po 29 listopada przynajmniej częściowo powrócić do tradycyjnej formy nauczania w szkołach.
Foto: gov.pl
– Po 29 listopada mamy szansę, przynajmniej stopniowo, wracać do szkół – powiedział w czwartek w Radiu Wnet minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Przypomnijmy, że nauka zdalna trwa od połowy października. Na początku objęto nią jedynie szkoły średnie, później zdecydowano o nauce zdalnej również w klasach IV-VIII w podstawówkach, a potem przyszedł czas na wprowadzenie nauki zdalnej także w klasach I-III. Obowiązujące rozporządzenie jest ważne do 29 listopada.
Szef resortu edukacji pytany w Radiu Wnet, do kiedy rząd planuje zamykać szkoły odpowiedział, że gdy w ciągu najbliższych tygodni krzywa zachorowań będzie wypłaszczona, to istnieje szansa na stopniowe przechodzenie szkół z powrotem do tradycyjnej formy prowadzenia lekcji.
– Jeśli uda się to zrobić w ciągu tych kilkunastu dni, dzięki zaangażowaniu wszystkich Polaków, nauczycieli, uczniów, rodziców, przestrzeganiu wszystkich obostrzeń i rygorów, które są wprowadzane, nie po to, żeby kogoś blokować, ale by ratować życie i zdrowie, to jestem przekonany, że mamy szansę po 29 listopada przynajmniej stopniowo wracać do szkół – zapewniał Czarnek.
W piątek w Radiowej Jedynce minister edukacji i nauki dodał, że w pierwszej kolejności, jeśli pozwoli na to sytuacja, powrócą najstarsze roczniki szkół ponadpodstawowych i podstawowych oraz najmłodsze roczniki z klas I-III szkoły podstawowej.
💬Minister @CzarnekP w @RadiowaJedynka – Jeśli spadek zakażeń się utrzyma, nie wykluczam, że po 29.11 dzieci będą stopniowo wracać do szkół. Obecnie funkcjonuje rozporządzenie, które wyłącza nauczanie stacjonarne od I klasy szkoły podstawowej wzwyż. 🎙️➡️https://t.co/C0yRv0ccr0pic.twitter.com/NwDBkx5OOT
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz