LEŻAJSK/PODKARPACIE. W piątek w nocy, na jednej z niezamieszkanych posesji w Wydrzu, odnalezione zostały dwie zaginione nastolatki. Dzień wcześniej, 13-latka i jej 14-letnia koleżanka wyszły ze swoich domów do szkoły, do której jednak nie dotarły.
Czternastego marca dwie koleżanki wyszły ze swoich domów do szkoły. Nie pojawiły się jednak na lekcjach. Nie wróciły też do swoich domów i nie nawiązały żadnego kontaktu ze swoimi bliskimi. Zaniepokojeni rodzice zgłosili zaginięcia córek w Komendzie Powiatowej Policji w Leżajsku.
– Do poszukiwań zaangażowani zostali funkcjonariusze z pionu prewencji, jak i pionu kryminalnego. Sprawdzali wszystkie możliwe miejsca, gdzie mogły przebywać nastolatki. Policjanci rozmawiali z rodzinami, znajomymi nastolatek, analizowali trasy, którymi mogły się poruszać dziewczynki oraz na bieżąco sprawdzali i weryfikowali wszystkie informacje, które do nich docierały – informuje Komenda Powiatowa Policji w Leżajsku.
W piątek, 15 marca po godzinie drugiej, policjanci uzyskali informację, że zaginione najprawdopodobniej przebywają na terenie jednego z pustostanów w sąsiednim powiecie.
– Na miejsce udali się funkcjonariusze, którzy prowadzili poszukiwania. Uzyskane informacje okazały się trafne. Policjanci odnaleźli zaginione nastolatki, siedzące na werandzie w jednej z posesji w Wydrzu, w powiecie łańcuckim. Dziewczynki były wystraszone i wyziębione. Jak twierdziły, po prostu się zagubiły – dodaje KPP w Leżajsku.
Po upewnieniu się, że nieletnie nie mają żadnych obrażeń i nie padły ofiarą przestępstwa, mundurowi przewieźli je do Komendy Powiatowej Policji w Leżajsku, gdzie zostały przebadane przez Zespół Ratownictwa Medycznego, a następnie przekazane swoim opiekunom.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz