RZESZÓW. Teren przy ul. Słowackiego doczekał się bardzo ważnego dokumentu.
Tym dokumentem jest Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego, który został już opracowany. Działka w rejonie ul. Słowackiego i Króla Kazimierza, która od lat wykorzystywana jest jako mały parking będzie mogła zostać zabudowana tylko zgodnie z zawartymi w planie założeniami.
– Będzie mógł tu powstać parking dwukondygnacyjny i zabudowa kubaturowa, bo takie są ekonomiczne uzasadnienia – mówi Anna Raińczuk, dyrektor Biura Rozwoju Miasta Rzeszowa
Dzięki planowi jedna z cenniejszych nieruchomości w mieście zostanie zabezpieczona przed przypadkową zabudową. Inwestor, który pokusi się na jej zakup, będzie musiał zrealizować inwestycje mieszczącą się w ramach planu. A plan jest bezwzględny i nie dopuszcza nowoczesnego obiektu. Zabudowa będzie musiała wpisać się w architekturę istniejących kamienic, stanowić przedłużenie pierzei, uwzględnić wysokość budynków, poziom okien, dach.
– W tym miejscu na narożniku znajdowała się kamienica, która została wyburzona w okresie okupacji w latach 40-tych – przypomina dyrektor. – Była masywna, więc nie chodzi o jej odtworzenie. Teraz najważniejsze będą gabaryty budynku. Wyobraźnia architektów jest nieograniczona, więc liczę, że powstanie coś wyjątkowego – dodaje.
Parking przy ul. Słowackiego idzie na sprzedaż. Można tu wybudować budynek z dwupoziomowym parkingiem.
Radni po zapoznaniu się z planem odetchnęli z ulgą. Wszyscy od prawa do lewa zgodnie przyjęli dokument i wyrazili swój zachwyt.
– To bardzo pozytywna wiadomość. Bardzo się cieszę, że po tylu latach plan w końcu został zrealizowany – mówi Robert Kultys, radny PiS. – Kiedyś groziła nam zabudowa parkingiem wielopoziomowym. Udało się przekonać radnych, że działki nie można sprzedać bez planu – dodaje.
Ale “ojcem” sukcesu, czuje się też PO. – To my wnioskowaliśmy o przygotowanie planu. Cieszymy się, że powstał – mówi Jolanta Kaźmierczak, radna PO.
– W takim razie i mi wypada dołączyć się do chóru radości – żartował Wiesław Buż, radny Rozwoju Rzeszowa.
Działką w poprzednich latach było zainteresowanych kilku inwestorów. Ostatnio była cisza. Miasto czeka teraz na inwestorów, którzy będą chętni na jej zakup.