RZESZÓW. W kuluarach słuchać było, że na dzisiejszą sesję sejmiku województwa zapowiedziany był wniosek o odwołanie Lucjana Kuźniara ze stanowiska członka zarządu województwa.
Ale wniosek się nie pojawił i – jak wynika z zapowiedzi marszałka Władysława Ortyla – nie pojawi się. – W wydanym oświadczeniu jasno poinformowałem, że taki wniosek na czerwcowej sesji się nie pojawi – mówi marszałek. Na pytania dziennikarzy o dalsze losy Kuźniara i jego pracę w zarządzie odpowiadał krótko: – Jak państwo widzą, pracuje.
– Polityka to takie zajęcie, w którym trzeba być przygotowanym na rożne rozwiązania, ewentualne propozycje stron. Jestem spokojny i czekam – komentuje Lucjan Kuźniar.
Kuźniar w dalszym ciągu przekonuje, że nie zna powodów, przez które został zawieszony w członkowskie w klubie Prawa i Sprawiedliwości.
Z pokorą czeka na dalsze decyzje marszałka, bo to jemu poddał się do dyspozycji. Czy we wrześniu pojawi się wniosek o jego odwołanie z zarządu województwa podkarpackiego? Tego nie wiadomo. – Wszystko zależy od marszałka. Jeśli radni podejmą taką decyzję, to ja to przyjmę do wiadomości – dodaje.
Jednym z powodów zawieszenia Lucjana Kuźniara w członkostwie w PiS miało być działanie na szkodę partii i narażenie na szwank jej dobrego imienia. Nie wiadomo, czy wpływ na to miał fakt, że żona radnego miała usłyszeć zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej trudniącej się wyłudzaniem VAT z tytułu fikcyjnego obrotu olejem rzepakowym na terenie Unii.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz