RZESZÓW. Głos ws. budowy pomnika zabrała tylko jedna radna.
Mimo pierwszego zaskoczenia radnych sejmiku województwa, którzy z mediów dowiedzieli się o tym, że władze województwa szykują się do postawienia pomnika Smoleńskiego, na sesji dyskusji nie było.
Przy okazji wprowadzania zmian w budżecie województwa podkarpackiego, głos na temat planów marszałka zabrała tylko radna Teresa Kubas-Hul (PO). – Czy był ogłoszony konkurs na pomnik? Kto zadecydował o budowie? Wielokrotnie jako radni angażowaliśmy się w budowę pomników, a teraz zostaliśmy pominięci. W katastrofie smoleńskiej zginęło wiele wspaniałych osób, takie inicjatywy powinny odbywać się przy współpracy, a nie powodować niezgodę – mówiła Kubas-Hul.
Wicemarszałek Wojciech Buczak wyjaśnił, że decyzja o postawieniu pomnika zapadła wśród członków zarządu. – “Pomnik” to za dużo powiedziane. W katastrofie zginęło wielu zasłużonych dla województwa podkarpackiego, więc trzeba ich upamiętnić w godny sposób. Tzw. pomnik Smoleński będzie mały, bo miejsca przy urzędzie nie ma. Środki też nie będą duże – mówił.
Buczak przekonywał, że makieta pomnika w urzędzie marszałkowskim stoi od maja: najpierw była na parterze, potem na pierwszym piętrze w holu.
Pomnik pojawi się jesienią. Szacowany koszt to ok. 50 tys. zł.
otrzymasz punkty, które będziesz mógł wymienić na nagrody,
czytelnicy będa mogli oceniać Twoją wypowiedź (łapki),
lub dodaj zwykły komentarz, który zostanie wyświetlany na końcu strony, bez możliwosci głosowania oraz pisania odpowiedzi.
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.