Schronisko w Boguchwale do zamknięcia. Apel wolontariuszy

BOGUCHWAŁA / PODKARPACIE. Wolontariusze schroniska dla zwierząt w Boguchwale alarmują o możliwym zamknięciu schroniska. ,,Po latach pracy, po tysiącach godzin spędzonych na opiece nad porzuconymi i cierpiącymi psami, po nieocenionej pomocy wolontariuszy i hojności darczyńców, którzy wspólnie stworzyli to miejsce, pojawiają się niepokojące sygnały o nadchodzącej likwidacji tej instytucji.”

Otrzymaliśmy niepokojący apel o wsparcie dla wolontariuszy i pracowników schroniska w Boguchwale. Publikujemy jego treść.

Wielka tragedia w sercu gminy: Schronisko w Boguchwale, miejsce nadziei dla bezdomnych psów, może zostać zamknięte!

Z wielkim smutkiem i zdumieniem musimy przekazać bulwersującą wiadomość – Schronisku w Boguchwale grozi zamknięcie. Po latach pracy, po tysiącach godzin spędzonych na opiece nad porzuconymi i cierpiącymi psami, po nieocenionej pomocy wolontariuszy i hojności darczyńców, którzy wspólnie stworzyli to miejsce, pojawiają się niepokojące sygnały o nadchodzącej likwidacji tej instytucji.

Początkowo Burmistrz Boguchwały Wiesław Kąkol mówił o przeniesieniu schroniska do spokojniejszej lokalizacji, jednak nowe, szokujące informacje wskazują, że decyzja jest już podjęta: Schronisko Boguchwała ma zostać całkowicie zamknięte! Co gorsza, dowiadujemy się, że władze gminy potajemnie podejmują rozmowy z innymi schroniskami, aby przenieść tam psy, które od lat czuły się bezpieczne w tym miejscu. Wszystko to dzieje się za plecami tych, którzy przez lata oddawali swoje serce, czas i środki na pomoc tym, którzy nie mają głosu – zwierzętom w potrzebie.

W obliczu tego szokującego obrotu spraw, społeczność, która przez lata wspierała Schronisko Boguchwała, czuje się zdradzona i oszukana. Wolontariusze, którzy przez lata opiekowali się psami, zostali postawieni w sytuacji bez wyjścia – nikt nie zapytał ich o zdanie, nikt nie zaprosił do rozmów. Decyzja zapadła w tajemnicy, a osoby, które najwierniej wspierały to miejsce, zostały pozbawione jakiejkolwiek możliwości obrony tego, co przez lata budowano.

Zamknięcie Schroniska to nie tylko kwestia administracyjna – to tragedia dla setek psów, które trafiły tu w najcięższych momentach swojego życia, w chwilach beznadziei, w chwilach porzucenia. To także cios dla całej społeczności, która przez lata wspierała tę inicjatywę. Władze gminy, które początkowo zapewniały o przeniesieniu schroniska w bezpieczniejsze miejsce, dziś w milczeniu podejmują decyzje, które mają wstrząsnąć tym wszystkim, co dotychczas zbudowano.

Cisza, która teraz panuje wokół tej sprawy, jest wręcz przerażająca. Wydaje się, że interesy niewielkiej grupy osób decydują o przyszłości tak ważnej instytucji, jaką jest Schronisko w Boguchwale. Gdzie są konsultacje z mieszkańcami? Gdzie jest dialog z wolontariuszami, którzy przez lata tworzyli to miejsce? Zamiast wspólnej pracy na rzecz przyszłości schroniska, mamy do czynienia z decyzjami, które wywołują chaos i niepokój wśród tych, którzy do tej pory z pełnym zaangażowaniem dbali o dobro zwierząt.

Jest to moment, który budzi ogromne wątpliwości – czy decyzje podejmowane przez władze gminy są zgodne z interesem społeczności lokalnej i dobra zwierząt? Czy ci, którzy dotychczas tworzyli Schronisko, naprawdę nie mają już nic do powiedzenia w sprawie jego przyszłości?

Mieszkańcy Boguchwały, wolontariusze oraz sympatycy schroniska są zrozpaczeni i rozczarowani tym, co się dzieje. Wobec tych dramatycznych wydarzeń apelujemy o wsparcie dla Schroniska w Boguchwale – nie pozwólmy, by to wyjątkowe miejsce zniknęło z mapy naszej gminy. Pamiętajmy, że to, co budowali wolontariusze, darczyńcy i mieszkańcy, nie jest rzeczą, którą można łatwo zniszczyć.

Apelujemy do wszystkich, którzy kochają zwierzęta, o pomoc w tej trudnej chwili. Pamiętajmy, że to nie tylko kwestia jednego schroniska – to walka o godność zwierząt, które zasługują na szansę i ciepły dom, o wartość wolontariatu i społecznego zaangażowania, o pamięć o tym, co udało się osiągnąć przez te wszystkie lata.

Wolontariusze Schroniska w Boguchwale

materiał nadesłany