RZESZÓW / PODKARPACIE. W czwartek 28 stycznia po południu ustalono, że do Wisłoka w okolicach mostu Mazowieckiego w Rzeszowie dostawała się substancja ropopochodna. Na miejscu pracowali strażacy. Wody Polskie mają ustalić dokładne źródło zanieczyszczenia.
Foto: rzeszow.wody.gov.pl
W czwartek, w godzinach popołudniowych do Centrum Operacyjnego Wód Polskich wpłynęło zawiadomienie o prawdopodobnym zanieczyszczeniu rzeki Wisłok na terenie miasta Rzeszowa. Pracownicy Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie z Nadzoru Wodnego w Rzeszowie udali się w teren i ustalili, że jednym z kolektorów kanalizacji burzowej do Wisłoka dostaje się substancja ropopochodna. Kolektor średnicy 1,2 metra zlokalizowany jest na lewym brzegu rzeki, około 0,8 kilometra powyżej mostu im. Tadeusza Mazowieckiego.
Przybyła na miejsce jednostka Państwowej Straży Pożarnej ograniczyła wyciek poprzez ułożenie systemu rękawów sorpcyjnych na rowie łączącym wylot kolektora z korytem Wisłoka. Monitorujący miejsce zdarzenia pracownicy Wód Polskich poinformowali, że około godziny 18:00 ilość substancji ropopochodnej znacznie się zmniejszyła.
O zdarzeniu został poinformowany Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Równolegle Wody Polskie podjęły działania mające na celu ustalenie źródła zanieczyszczenia.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz