RAKSZAWA / PODKARPACIE. W niedzielę na przydrożnym drzewie zakończył jazdę samochodem 19-letni mieszkaniec gminy Żołynia. W chwili zdarzenia mężczyzna był pijany. Jak podaje policja, pomimo całkowitego zniszczenia pojazdu, młody kierowca nie odniósł większych obrażeń.
Foto: KPP Łańcut
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w niedzielę po godzinie 22:00 na drodze wojewódzkiej nr 877 w Rakszawie. Jak ustalili łańcuccy policjanci, pojazdem marki Alfa Romeo jechał 19-letni mieszkaniec gminy Żołynia. Młody kierowca wyprzedził jadący przed nim samochód, jednak po zakończeniu manewru utracił panowanie nad swoim pojazdem i wjechał w betonowy, przydrożny przepust, a następnie uderzył w drzewo.
Zakleszczonego w pojeździe kierowcę uwolnili strażacy. Ranny 19-latek trafił do szpitala. Nie odniósł poważniejszych obrażeń. Okazało się jednak, że w chwili zdarzenia był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna stracił już prawo jazdy, a za jazdę w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem.
Niestety nie był to jedyny nietrzeźwy kierowca, wobec którego w weekend interweniowali łańcuccy policjanci. W sobotę w Albigowej policjanci zatrzymali 38-letniego kierowcę audi, u którego badanie stanu trzeźwości wykazało ponad promil alkoholu. W niedzielę natomiast prawie 2 promile alkoholu w organizmie miał jadący przez Łańcut 54-latek.
Teraz za swoje czyny mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi im kara pozbawienia wolności do 2 lat, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wysoka grzywna.
otrzymasz punkty, które będziesz mógł wymienić na nagrody,
czytelnicy będa mogli oceniać Twoją wypowiedź (łapki),
lub dodaj zwykły komentarz, który zostanie wyświetlany na końcu strony, bez możliwosci głosowania oraz pisania odpowiedzi.
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.