RZESZÓW / PODKARPACIE. – Nie sposób odnieść wrażenia, że ta kampania strasznie męczy Konrada Fijołka. Ta kampania wyborcza jest dla niego bardzo dużym wyzwaniem, bo chce jak najszybciej jechać na wakacje – mówią radni Prawa i Sprawiedliwości w rzeszowskiej Radzie Miasta, którzy w środę zorganizowali briefing prasowy przy ulicy 3 Maja.
Foto: Rzeszów24.pl
Radni PiS w Radzie Miasta Rzeszowa skrytykowali Konrada Fijołka, promując hasło: “Konrad, bycie prezydentem to nie wakacje”. Zachęcali też do oddania głosów na kandydatkę wspieraną przez PiS, Ewę Leniart.
Hasło radnych PiS było najprawdopodobniej nawiązaniem do konferencji Konrada Fijołka z końca maja. Wtedy na skwerze w Millenium Hall zachęcał on mieszkańców, by wybrali gospodarza miasta już w pierwszej turze.
Kandydat kilkukrotnie odnosił się do tego, że przez przesunięcie wyborów na urząd prezydenta Rzeszowa ewentualna druga tura odbędzie się w pierwszy dzień wakacji. Niewątpliwie taki scenariusz nie działa na jego korzyść i może budzić w nim obawy o dobry wynik. Konrad Fijołek podkreślał jednak, że po wyborach na wakacje pojadą mieszkańcy, a nie on sam.
– Wybierzmy w Rzeszowie gospodarza już 13 czerwca, a ja zapewniam drodzy Rzeszowianie, 13 czerwca albo 14 czerwca, w pierwszy dzień po wyborach, zakasuję rękawy do roboty, a wy pojedziecie na zasłużone wakacje. Zwyciężmy razem! Będziemy urządzać sami nasze własne miasto – mówił wówczas Konrad Fijołek.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz