Prof. Jerzy R. Nowak w Rzeszowie: Węgry mogą być dla nas wzorem
– Polskę przyciskają, tak jak Węgry, bo tu chodzi o interesy gospodarcze – mówił w czwartek w siedzibie rzeszowskiej “Solidarności” prof. Jerzy Robert Nowak – historyk specjalizujący się w problematyce węgierskiej. Podczas 2-godzinnego wykładu profesor przedstawił dokonania premiera Viktora Orbana i porównywał je z obecną sytuacją w Polsce.
– Węgry okradziono na 270 mld dolarów, a swoje kąski dostali komuniści i liberałowie – mówił prof. Nowak. – George Soros grasował tam już od 1982 roku. Wyszkolił setki stypendystów, którzy później okradali Węgry. Dostał tam nieograniczone możliwości – dodał.
Profesor przypomniał też, że zanim rządzący obecnie Fidesz Viktora Orbana doszedł do władzy, aż 90 proc. węgierskich mediów należało do obozu liberałów, a w telewizji puszczano nawet wypowiedzi o “zabiciu Orbana za 1 mln dolarów”.
Orban po raz pierwszy wygrał wybory parlamentarne na Węgrzech w 1998 roku, ale w 2002 roku władzę odzyskała koalicja postkomunistów i liberałów. Zdaniem prof. Nowaka ta przegrana była spowodowana “zbyt umiarkowaną” wówczas polityką Orbana.
– Po raz drugi Fidesz Orbana wygrał wybory dopiero w 2010 roku, po przypilnowaniu przebiegu wyborów i liczenia głosów. Ale zanim do tego doszło w 2002 roku Orban zaczął podróż po całym kraju, tworząc kluby demokratyczne otwarte dla wszystkich patriotów. Powstało ich 12 tysięcy, a u nas Klubów Gazety Polskiej jest 400 – porównywał profesor. – Był to narybek Fideszu, który w 2010 roku miał już 40 tys. członków. Orban nawiązał też kontakt z przedsiębiorcami, którym obiecał obalić przewagę zagranicznych koncernów i banków, co też zrobił po dojściu do władzy – dodał.
– Na Węgrzech nie ma obecnie podziału na lewicę i prawicę, tylko na patriotów i zdrajców – tłumaczył znawca Węgier. – Liberałowie i komuniści mają dziś po kilka procent poparcia.
Profesor przypomniał również przełomowe dla świadomości politycznej Węgrów nagranie, ujawnione 17 września 2006 roku przez węgierskie radio publiczne. Ówczesny premier Węgier Ferenc Gyurcsány mówił do swoich kolegów:
“Kłamaliśmy rano, nocą i wieczorem. I wówczas, zresztą, nic nie robiliśmy w ciągu czterech lat. Nic. Nie możecie mi podać ani jednego poważnego środka rządowego, z którego moglibyśmy być dumni, poza tym, że na końcu odzyskaliśmy władzę z gówna. Nic. Kiedy trzeba będzie rozliczyć się z krajem, powiedzą co robiliśmy w ciągu czterech lat, co mówimy? Nie ma wielu opcji. Nie ma, dlatego, że spieprzyliśmy. Nie tylko trochę, ale bardzo.”
– To nagranie wyszło na jaw, bo jeden z komunistów okazał się patriotą – mówił prof. Nowak.
Gość rzeszowskiej “Solidarności” przypomniał, że podobnie jak dziś w Polsce, tak kilka lat temu na Węgrzech przeciwko nowej władzy buntowały się banki, ale Orban potrafił nałożyć na nie podatek, a także ukarać za nadużycia aż 60 z nich.
Wśród innych posunięć, które przyniosły premierowi Orbanowi popularność wśród Węgrów, był zakaz budowy nowych supermarketów w centrum miast oraz regulacja nakazująca zakończenie działalności gospodarczej, jeśli sieć handlowa wykazywała straty dwa lata z rzędu (na Węgrzech robiła to zdecydowana większość zagranicznych hipermarketów).
Ponadto Orban nałożył na olbrzymie odprawy sędziów 98-procentowy podatek, a kiedy Trybunał Konstytucyjny chciał go zablokować, Orban ograniczył rolę Trybunału.
W obszarze energetyki, którą Węgrzy sprzedali niegdyś Niemcom, Orban przyjął ustawę, która wymusiła na niemieckich koncernach obniżenie cen prądu o 25 proc.
Orban obniżył też podatek CIT do 10 proc. oraz zmniejszył skład węgierskiego parlamentu o połowę – z 386 do 193 posłów. – Robił oszczędności od góry, zakazując również nagród na wysokich stanowiskach państwowych – mówił autor wielu książek na temat Węgier.
Profesor przypomniał też, że na Węgrzech potrafiono aresztować i skazać m.in. byłego ministra, dwóch byłych szefów służb specjalnych, a także byłego wiceprezydenta Budapesztu, który dostał wyrok 7 lat pozbawienia wolności. Nie udało się natomiast oskarżyć samego premiera Gyurcsány’ego.
– Węgrzy się obudzili i u nas też powinno się więcej mówić o tych oszustwach – przekonywał.
Prof. Nowak opisał także walkę Orbana ze skorumpowanym wymiarem sprawiedliwości. – Chciał wprowadzić obniżenie wieku sędziów z 70 do 60 lat, ale Unia Europejska to zablokowała, dlatego wciąż dominują tam starzy sędziowie – tłumaczył historyk, a jako przykład, gdzie reforma władzy sądowniczej w pełni się udała, podał Rumunię.
Wiele miejsca w swoim wystąpieniu prof. Nowak poświęcił porównaniu protestów, jakie organizowano na Węgrzech przeciwko Orbanowi i tym, jakie mają obecnie miejsce w Polsce.
– Orbana też chciano obalić. To był międzynarodowy spisek. Próbowano doprowadzić do upadku forinta (węgierska waluta – red.), a tym samym do katastrofy gospodarczej Węgier – tłumaczył profesor. – 22 stycznia 2012 roku zorganizowano jednak wielką manifestację przeciwko Unii Europejskiej, w której wzięło udział 500 tys. osób i wtedy Unia się z tego wycofała.
***
Spotkanie z prof. Jerzym R. Nowakiem zorganizował Klub Gazety Polskiej w Rzeszowie. Wzięło w nim udział ponad 30 osób.
Arkadiusz Rogowski
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz