RZESZÓW / PODKARPACIE. Zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, decyzja IPN-u, która nakazywała usunięcie Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej była bezprawna. IPN ma możliwość wniesienia kasacji w tej sprawie.
Foto: Google Street View
Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił opinię IPN, która stwierdzała, że Pomnik Wdzięczności Armii Radzieckiej, który znajduje się na placu Ofiar Getta w Rzeszowie ma być usunięty. – Ten pomnik powinien pozostać w Rzeszowie jako świadectwo historii miasta. I mamy nadzieję, że tak się stanie – komentuje prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc.
Według opinii IPN-u, monument to przykład propagandy Związku Radzieckiego w stosunku do Polski Ludowej, który szerzy mit wdzięczności dla ZSRR, który razem z Niemcami napadł na Polskę w 1939 roku. To dawało podstawy do uznania monumentu za element, który w myśl ustawy dekomunizacyjnej powinien być usunięty. Opinię IPN-u skrytykowało miasto, które wniosły zażalenie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Sąd zgodził się z argumentami włodarzy Rzeszowa.
– W 1966 roku, z okazji Tysiąclecia Państwa Polskiego, u podstawy pomnika złożono urnę z ziemią z miejsc straceń i męczeństwa ludzi z Rzeszowszczyzny. murowano także tablicę upamiętniającą to wydarzenie. Sąd w uzasadnieniu wyroku podkreślił, że złożenie tej urny oraz tablica zmieniły wymowę pomnika i nie można mówić o tym, że propaguje komunizm – stwierdził wiceprezydent Rzeszowa, Marek Ustrobiński.
Miasto argumentuje też, że monument powstał na terenie dawnego cmentarza żydowskiego. W myśl ustawy dekomunizacyjnej, cmentarze nie są wymienione jako lokalizacja pomników, które można usunąć.
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie może być podważony kasacją IPN-u. Decyzja będzie podjęta w najbliższym czasie.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz