Policjanci udaremnili odpalenie środków pirotechnicznych podczas meczu piłkarskiego między drużynami Siarki Tarnobrzeg i Ruchu Chorzów. Zakazane środki wniósł 18-letni kibic Siarki Tarnobrzeg. Młody mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Za złamanie przepisu ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych grozi mu teraz grzywna, kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat i „zakaz stadionowy”.
fot. Podkarpacka Policja
W sobotę na stadionie miejskim w Tarnobrzegu rozegrany został mecz piłkarski II ligi. O zwycięstwo walczyły drużyny Siarki Tarnobrzeg oraz Ruchu Chorzów. Impreza sportowa przyciągnęła na trybuny wielu sympatyków obu drużyn. Całe spotkanie zakwalifikowane było jako impreza masowa podwyższonego ryzyka.
Przed rozpoczęciem meczu, jeden z funkcjonariuszy zauważył młodego mężczyznę trzymającego w ręku plecak, który próbował ukryć na trybunie. Policjant natychmiast przystąpił do wylegitymowania mężczyzny i sprawdzenia zawartości plecaka. Okazało się, że 18-letni mieszkaniec Tarnobrzega wniósł na stadion wyroby pirotechniczne w postaci 12 sztuk puszek ze świecami dymnymi i 3 petardy. W plecaku miał jeszcze kilka sztuk kominiarek, kombinezony malaskie i rękawice ochronne.
Młody mężczyzna został zatrzymany, noc spędził w policyjnym areszcie. Jeszcze dziś zostanie przesłuchany, policjanci przedstawią mu zarzut popełnionego przestępstwa. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Zdjęcia zabezpieczonych materiałów udostępnione przez KMP Tarnobrzeg:
otrzymasz punkty, które będziesz mógł wymienić na nagrody,
czytelnicy będa mogli oceniać Twoją wypowiedź (łapki),
lub dodaj zwykły komentarz, który zostanie wyświetlany na końcu strony, bez możliwosci głosowania oraz pisania odpowiedzi.
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.