REKLAMA

Policja zatrzymała podejrzanych o rozbój

Zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia usłyszało dwóch mieszkańców Rzeszowa. Zatrzymani zaczepili pokrzywdzonego, żądając od niego oddania zakupów, chleba i kilku piw. Gdy ten stawił opór, pobili go, a następnie grozili rozbitą butelka. Podczas przesłuchania mężczyźni przyznali się do winy. Grozi im kara do 3 do 15 lat pozbawienia wolności.

303-168140

Foto: KMP Rzeszów

O zdarzeniu policjanci zostali zawiadomieni przez pokrzywdzonego. We wtorek w  nocy, około godz. 1, na ul. Ofiar Katynia wracając ze sklepu, został zaczepiony przez dwóch młodych mężczyzn, których znał z widzenia. Ci zażądali od niego, aby oddał im reklamówkę z zakupami. Gdy pokrzywdzony odmówił, jeden z nich próbował zabrać mu reklamówkę. Gdy nadal się opierał, mężczyźni zaczęli kopać go i uderzać po rękach butelką. Następnie grozili mu rozbitą butelką tzw. “tulipanem”.

Obawiając się o swoje życie, mężczyzna oddał napastnikom zakupy, pół bochenka chleba i 7 piw o wartości 15 złotych. Napastnicy zagrozili mu również, że gdy sprawę zgłosi na policję, to się z nim policzą. Obawiając się tych gróźb, pokrzywdzony zawiadomił policjantów dopiero po kilkunastu godzinach.

Ustaleniem i zatrzymaniem sprawców napadu zajęli się policjanci z komisariatu na Baranówce i z wydziału kryminalnego rzeszowskiej komendy. W środę rano kryminalni zatrzymali pierwszego z napastników. To 19-letni mieszkaniec Rzeszowa. Kolejne zebrane informacje pozwoliły policjantom wytypować i zatrzymać drugiego podejrzewanego. Okazał się nim 20-letni mieszkaniec Rzeszowa.

Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Podczas przesłuchania obydwaj przyznali się do winy. Doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej dla Miasta Rzeszów usłyszeli zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Na wniosek prowadzącego śledztwo prokuratora, Sąd Rejonowy w Rzeszowie zastosował wobec nich areszt tymczasowy.

Źródło: KMP Rzeszów

16-08-2018

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)