PODKARPACIE. Mieszkańcy oskarżają księdza o pedofilę! Wstrząsający wpis
TARNOBRZEG / PODKARPACIE. W piątek, w mediach społecznościowych opublikowano post, w którym padły poważne oskarżenia wobec księdza będącego 34 lata temu wikarym w Tarnobrzegu. Sprawa została oficjalnie zgłoszona do sandomierskiej kurii diecezjalnej.
Foto: pixabay.com / zdjęcie poglądowe
Jak informuje portal tyna.info.pl, w piątek 13 listopada w mediach społecznościowych pojawiło oskarżenie wobec księdza, który 34 lata temu był wikarym w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy na osiedlu Serbinów w Tarnobrzegu. Portal cytuje wstrząsające wspomnienia z dzieciństwa dotyczące kapłana:
„Chcę się troszkę cofnąć w czasie. Mój rocznik 1978 komunię świętą przyjmował w Parafii na Serbinowie – gdzie wieloletnim proboszczem był ŚP. Michał Józefczyk. Był rok 1986 – do komunii przystępowało się w drugiej klasie szkoły podstawowej. W tych zamierzchłych czasach na religię – chodziło sie do sal katechetycznych przy kościele. Moją klasę (i chyba cały rocznik) do komunii przygotowywał ksiądz Marian (tu pada pełne nazwisko księdza – przy. redakcji). Ksiądz Marian siedział za wysokim i zabudowanym katedralnym biurkiem – i jego ulubionym zajęciem na lekcjach religii było branie dziewczynek “na kolanka”. Wysokie biurko (być może specjalnie) – było tak skonstruowane, że podczas katechez widzieliśmy tylko jego głowę i ręce. Zwykle rąk nie – bo ks. Marian prawie zawsze – brał dobrotliwie którąś z dziewczynek na kolanka i za zasłoną tego biurka dziewczynki dotykał, głaskał i smyrał. „Afera” wybuchła gdy jedna z mam którejś z dziewczynek – zauważyła podczas prania krwawe plamy na bieliźnie swojej córeczki – było to tuż przed komunią. Ksiądz Marian poprowadził nas do tego sakramentu – po czym cichcem go usunięto , a właściwie przeniesiono z naszej Parafii do innej. Klasycznie „zamieciono sprawę pod dywan. Nie mam żadnych dowodów na poważniejszą pedofilię ks. Mariana – ale to wszystko widziałem na własne oczy. Mogę się tylko domyślać – że na “smyranku pod biureczkiem” w obecności całej klasy nie poprzestał. I wydaje mi się , że po świecie chodzi mnóstwo małoletnich ofiar i większych bezeceństw księdza Mariana. Gdyby tylko chciały …lub odważyły się mówić…“.
Pod postem pojawiły się komentarze potwierdzające skandaliczne zachowanie księdza, a informacja o poście, z pomocą “Tygodnika Nadwiślańskiego”, dotarła do pełnomocnika kurii sandomierskiej do spraw ochrony dzieci i młodzieży, księdza kan. dra Marcina Grochowina.
– Należy to oficjalnie zgłosić do mnie i to na cito, to jest bardzo poważna sprawa. Nie ma znaczenia, że miało to miejsce 34-lata temu. Nawet jeżeli takie czyny przedawniły się w świetle prawa, my mamy swoje procedury. Jeżeli obecnie ten ksiądz pełni posługę w innej diecezji, sporządzę notatkę z wszystkimi informacjami , jakie uzyskam na ten temat i natychmiast przekaże je mojemu odpowiednikowi w tamtej diecezji. Zapraszam do mnie, do kurii, ma pan już jakąś wiedzę, to wystarczy do wszczęcia postępowania. Naprawdę, tu nie ma na co czekać – powiedział dziennikarzowi „TN” ks. kan. dr Marcin Grochowina.
Jak podaje portal tyna.info.pl, osoba, która opublikowała informacje o czynach księdza, zdecydowała się zgłosić sprawę pełnomocnikowi kurii. Ksiądz, o którym mowa jest obecnie proboszczem w jednej z jasielskich parafii.
Źródło: tyna.info.pl, “Tygodnik Nadwiślański”
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz