Żyjemy w czasach olbrzymiego postępu technologicznego. Podobno cywilizacja ciągle się rozwija. Czy rzeczywiście tak jest? 17 lipca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Emoji. Emoji to piktogramy, poprzez które internauci chętnie wyrażają swoje emocje. Ich użycie stało się teraz bardzo popularne.
Foto: pixabay.com
W Internecie krąży mem porównujący egipskie hieroglify do popularnych dziś emotek. Kierujemy się powoli w stronę naszych przodków ze starożytności. Coraz mniej piszemy i czytamy. Dlaczego? Jesteśmy leniwi, stawiamy na wygodę, bądź usprawiedliwiamy się brakiem czasu. Popularne “minki” na pierwszy rzut oka ułatwiają nam proces komunikacji. Możemy w ten sposób szybko przekazać, co widzimy, czujemy i myślimy. Pytanie tylko, czy owe symbole będą odpowiadać naszym informacyjnym potrzebom.
Na ten moment emoji służy uzupełnianiu tekstowych wiadomości, by były one ciekawsze dla oka. Skoro jesteśmy pokoleniem, które bez przerwy gdzieś pędzi, to… musimy liczyć się z tym, że te małe ikonki mogą kiedyś stać się najważniejszym elementem, podczas rozmów, jakie prowadzimy za pośrednictwem popularnych komunikatorów.
Nasze skłonności są wykorzystywane przez różnego rodzaju media. Które z gazet mają największe nakłady? Oczywiście tabloidy, kuszące niezliczoną ilością kolorowych obrazków. Strony internetowe również przykładają coraz to większą wagę do obrazu, oferując swoim użytkownikom różne multimedialne “wariacje”. Podobnie sytuacja wygląda w telewizji. Prowadzi to często do przerostu formy nad treścią. Obraz góruje nad słowami. Taka jest rzeczywistość
Skupiamy się w dużej mierze na tym, co widzimy. Przestajemy patrzeć na szczegóły. Jak to będzie wyglądało za kilka lat? Czy tekst ustąpi miejsca emoji? Może my takich czasów nie dożyjemy, ale postawiona teza okazuje się być wielce prawdopodobna.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz