REKLAMA

Opera w Zamku Lubomirskich. Taki pomysł ma Marcin Warchoł (VIDEO, ZDJĘCIA)

RZESZÓW / PODKARPACIE. W czwartek Marcin Warchoł, w towarzystwie Tadeusza Ferenca, przedstawił koncepcję zagospodarowania Zamku Lubomirskich w Rzeszowie. Kandydat na urząd prezydenta Rzeszowa chce między innymi, by w obiekcie powstała sala operowa. – Chciałbym, żeby wszyscy miłośnicy i przyjaciele kultury Rzeszowa – sztuki, architektury, malarstwa, muzyki – mieli tu swoje miejsce – zadeklarował.

DSC_7030

 

Zapraszam państwa najpierw na wycieczkę do niedalekiej przyszłości, do naszego cudownego Zamku Lubomirskich. Pokażemy, jak będzie wyglądał zamek, gdy mieszkańcy wybiorą mnie na prezydenta, gdzie stworzę wspaniałą operę, teatr muzyczny – rozpoczął konferencję Marcin Warchoł, zapowiadając wizualizację swojej koncepcji wykorzystania Zamku Lubomirskich po przeniesieniu siedziby Sądu Okręgowego w Rzeszowie.

 

Pomogłem urzeczywistnić marzenia naszego wielkiego pana prezydenta Tadeusza Ferenca i przekazałem Zamek Lubomirskich na rzecz miasta – mówił Marcin Warchoł.

Jak przypomniał wiceminister, warunkiem przekazania zamku będzie budowa nowej siedziby Sądu Okręgowego w Rzeszowie, co jego zdaniem nastąpi w ciągu dwóch lub trzech lat.

 

Chciałbym, żeby wszyscy miłośnicy i przyjaciele kultury Rzeszowa – sztuki, architektury, malarstwa, muzyki – mieli tu swoje miejsce, gdzie będą mogli pracować tworzyć, uczyć przyszłe pokolenia – tłumaczył kandydat na urząd prezydenta Rzeszowa.

W obecnej sali balowej Marcin Warchoł widzi miejsce dla sali operowej.

Kubatura, powierzchnia tej sali jest w stanie pomieścić teatr muzyczny i piękną salę operową – argumentował.

Kandydat na urząd prezydenta Rzeszowa chciałby również, by w zamku znalazło się miejsce dla klimatycznej restauracji oraz, by część pomieszczeń mogła być wynajmowana pod usługi, by zamek był nowym miejscem spotkań dla rzeszowian, ale służył też organizacjom konferencji, wykładów, czy spotkań biznesowych.

 

Marcin Warchoł zobowiązał się także do pracy nad stworzeniem nowoczesnej szkoły muzycznej.

Potrzebujemy takiej szkoły. Sztuka powinna podążać za rozwojem nowoczesnych technik. Chcemy, by w nowoczesnej szkole muzycznej te wszystkie techniki zostały zaprzężone do udoskonalania muzyki i do tego, by młode pokolenia mogły się tam kształcić – stwierdził kandydat, stwierdzając, że szkoła muzyczna jest w tej chwili najbardziej palącym problemem wśród szkół, które powinny być w mieście unowocześnione.

Nowoczesny, dochodowy zamek – da się to zrobić! Pan prezydent Tadeusz Ferenc słyszał od wielu lat, że nic się nie da zrobić, ale to on wielokrotnie pokonywał imposybilizm i niedasizm – zapewniał Marcin Warchoł, nawiązując do prezydentury Tadeusza Ferenca, której drogą, jak mówił, chce podążać.

 

Kandydat nawiązał do modernizacji rzeszowskiego ratusza z lat 1993-1995. Jak zaznaczył, ratusz był budowany w podobnym okresie, co Zamek Lubomirskich.

Dało się nawet zburzyć strop, który był w sali ślubów, gdzie dzisiaj jest sala sesyjna. można było przebudowywać wszystkie ścianki działowe. Tak samo i tutaj się da – podkreślał.

Nie wierzcie państwo tym bajkom, opowieściom ludzi, którzy nie chcą nic robić, nie słyną z pracowitości. Nie wierzcie temu. Ten, kto chce coś zrobić, szuka sposobu, kto nie chce czegoś zrobić, szuka usprawiedliwienia dla swojego nieróbstwa – dodał Marcin Warchoł, zwracając się do swoich kontrkandydatów w wyścigu o fotel włodarza Rzeszowa.

 

Tadeusz Ferenc: Zamku nie trzeba się bać

DSC_7169

 

Były prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc jest pewny tego, że miasto zarobi na takiej inwestycji, ze względu na jej walory turystyczne.

Mity odnośnie kosztów, nie przejmowania takich obiektów są fałszywe. Pan premier Gliński, pan minister Warchoł z całą pewnością postarają się o to, żeby były pieniądze, by przerobić to miejsce pod potrzeby kultury. To przepiękny obiekt i nie należy się go bać, straszyć kosztami, tylko wziąć się do roboty i przekształcać w kulturę – podkreślał Tadeusz Ferenc.

Panie ministrze, przed panem ogromna robota, ale wcześniej trzeba wygrać wybory. Życzę panu tego zdecydowanie – zwrócił się do Marcina Warchoła.

 

W konferencji brał też udział Andrzej Szypuła, dyrygent, kompozytor i prezes Rzeszowskiego Towarzystwa Muzycznego.

DSC_7283

Andrzej Szypuła nie krył radości, że Zamek Lubomirskich może zostać przeznaczony dla lokalnej kultury.

Tego oczekiwało środowisko artystyczne, melomani, animatorzy kultury. Myślę, znajdzie się tam miejsce dla artystów różnych dziedzin kultury i sztuki. Ogromnie się cieszę, że w tych planach jest nadzieja na scenę muzyczną, operę, operetkę. Myślę, że środowisko muzyczne, artystyczne Rzeszowa jest przygotowane do realizacji takiego przedsięwzięcia – mówił prezes Andrzej Szypuła.

 

Od dziennikarzy padło pytanie o to, czy pomysł na zagospodarowanie zamku był konsultowany z konserwatorem zabytków.

Będę rozmawiał z konserwatorami zabytków. Nie jest mi obca pani konserwator Beata Kot z Przemyśla, dlatego, że wielokrotnie z panem prezydentem rozmawialiśmy z panią profesor, chociażby w sprawie przebudowy ulicy Grunwaldzkiej, czy Mickiewicza – odparł Marcin Warchoł.

 

Marcina Warchoła zapytano też o wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie z 20 maja br., który uchylił decyzję I i II instancji dotyczącą budowy sądu okręgowego przy ul. Granicznej na rzeszowskim osiedlu Drabinianka.

Braliśmy pod uwagę pewne problemy biurokratyczne. I tak ta inwestycja jest na pierwszym miejscu w Polsce, jeśli chodzi o szybkość jej realizacji – ocenił wiceminister.

Marcin Warchoł stwierdził, że problemy biurokratyczne są wkalkulowane w tego typu inwestycję. – Przy takiej inwestycji, 175-milionowej, praktycznie nie unikniemy różnych problemów związanych z administracją – mówił, podkreślając, że jego zdaniem Drabinianka jest najlepszym miejscem pod tego typu inwestycję.

Sprawa jest w toku. Nawet nie wiemy, co było powodem tej decyzji. Czekamy na uzasadnienie decyzji – zakończył Marcin Warchoł, wskazując, że środki pod inwestycję są już zabezpieczone w Ministerstwie Sprawiedliwości, a miasto przysługuje możliwość do odwołania.

O szczegółach na temat budowy Sądu Okręgowego na osiedlu Drabinianka Marcin Warchoł mówił końcem kwietnia.

 

Tekst: Kacper Ciuba

Foto: Sztab Marcina Warchoła

27-05-2021

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)