POLSKA. W czwartek 25 marca br. premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosili zaostrzenie restrykcji sanitarnych. Po publikacji rozporządzenia w Dzienniku Ustaw RP okazuje się, że podczas konferencji przemilczano fakt wprowadzenia zakazu brania udziału w zgromadzeniach.
Foto: Adam Guz / KPRM
Podczas zorganizowanej w czwartek 25 marca po godzinie 11:00 konferencji prasowej premiera i ministra zdrowia oraz na stronie rządowej podano informacje, że nowe, zaostrzone restrykcje sanitarne, które mają obowiązywać od 27 marca do 9 kwietnia, dotyczą zamknięcia:
– Marketów budowlanych i sklepów meblowych,
– salonów fryzjerskich i kosmetycznych,
– żłobków i przedszkoli (z wyjątkiem dzieci medyków),
Dodatkowo zapowiedziano:
– Nowe limity w sklepach i w kościołach,
– zamknięcie działalności obiektów sportowych, z wyjątkiem sportu zawodowego.
W rozporządzeniu “zmieniającym rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii” z 25 marca br., które wchodzi w życie 27 marca br. pojawia się następujące stwierdzenie:
screenshot: isap.sejm.gov.pl
Według tego zapisu od soboty zakazuje się “organizowania lub udziału w zgromadzeniach” niezależnie od ich rodzaju.
Tymczasem art. 57 Konstytucji brzmi: „każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Ograniczenie tej wolności może określać ustawa”.
Prawnicy szybko zaczęli wskazywać, że rozporządzenie w punkcie związanym ze zgromadzeniami nie jest zgodne z Konstytucją. Poniżej tweet mec. Elizy Rutynowskiej:
⚖️👩🏼💻Mała ciekawostka. Znowelizowano rozporządzenie również w punkcie o zgromadzeniach. Zakazuje się teraz również udziału w nich, nie tylko organizowania.
‼️Powiem to raz teraz i zapewne sto razy na komendach i w komunikatach: to jest bezprawne. To jest sprzeczne z Konstytucją. pic.twitter.com/L8PuPGCrSG
– Z moich informacji wynika, że sądy orzekają, iż zakaz organizowania zgromadzeń i udziału w nich jest niezgodny z prawem, bo to wszystko dzieje się na poziomie rozporządzenia, które nie może regulować praw i wolności względem obywateli. Podstawa powinna być tutaj ustawowa – komentował dla Onetu Mirosław Wróblewski z biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz