PODKARPACIE. 24 lipca w godzinach południowych strażnicy miejscy z Nowej Dęby podczas patrolu, zauważyli przy drodze krajowej w Tarnowskiej Woli leżącego w rowie mężczyznę. Strażnicy próbowali nawiązać z nim kontakt, jednak ten nie wykazywał żadnych reakcji. Natychmiast wezwano do niego karetkę.
Po przybyciu na miejsce zespołu ratowniczego i przebadaniu nieprzytomnego mężczyzny, lekarz stwierdził brak reakcji źrenic ocznych na światło. Natychmiast zabrano go do szpitala w Nowej Dębie. Po wykonaniu dokładniejszych badań okazało się, że około 40-letni mężczyzna jest pod wpływem alkoholu i występuje u niego początkowa faza obrzęku mózgu.
Po wykonaniu badania na zawartość alkoholu we krwi nikt nie mógł uwierzyć, że ma on 13,74 promila alkoholu we krwi. W związku z tym podjęto decyzję o jak najszybszym przetransportowaniu go do specjalistycznego szpitala w Rzeszowie. Ku zdziwieniu mężczyzna przeżył.
Śmiertelna dawka to 6 promili alkoholu we krwi, mężczyzna przekroczył tę dawkę dwukrotnie!
Choć wydarzenie miało miejsce 24 lipca, Straż Miejska w Nowej Dębie dopiero teraz podała komunikat do informacji publicznej.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz