Marcin Warchoł przekazał pół miliona dla KSW nr 1 w Rzeszowie (FOTO)
RZESZÓW / PODKARPACIE. Wiceminister Marcin Warchoł przekazał symboliczny czek na kwotę 500 tysięcy złotych dla Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie na zakup trzech ultrasonografów i gastroskopu ultrasonograficznego. dla szpitala MSWiA w Rzeszowie. Była to druga taka inicjatywa – w poniedziałek również 500 tysiecy złotych trafiło do SPZOZ MSWiA w Rzeszowie.
– Skąd się wzięły te pieniądze? Nasz pan prezydent trafił do tego szpitala. Jednak, jak to pan prezydent ma w zwyczaju, choroba, nie choroba, praca musi zostać wykonana. Wykonał telefon do mnie, że potrzeba na to, na to i na to. Uruchomiłem Fundusz Sprawiedliwości, który ma nieść pomoc służbie zdrowia. Panie prezydencie, melduję wykonanie zadania – zwrócił się do byłego włodarza Rzeszowa Tadeusza Ferenca Marcin Warchoł.
Wiceminister ogłosił przekazanie gotowych, podpisanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości umów na środki pieniężne, które w najbliższych dniach trafią na konta Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego numer 1 w Rzeszowie i SPZOZ.
Za przekazane 500 tysięcy złotych dla szpitala zakupione zostaną trzy nowoczesne ultrasonografy (po jednym dla Kliniki Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej, Kliniki Nefrologii i Kliniki Hematologii) oraz gastroskop ultrasonograficzny.
Jak podkreślał wiceminister sprawiedliwości, ultrasonografy umożliwią krótszy czas oczekiwania na diagnostykę, czy szybszy proces leczenia pacjentów. Gastroskop ultrasonograficzny ma usprawnić diagnozowanie i leczenie m.in. chorób onkologicznych.
– Z mojej strony jest to wypełnienie zobowiązań wobec mieszkańców naszego miasta. Jeszcze jako poseł zobowiązałem się do tego, żeby wspierać służbę zdrowia i czynię to jako kandydat na prezydenta. Po pierwsze służba zdrowia – podkreślał kandydat na urząd prezydenta Rzeszowa, przypominając, że jest to najważniejszy punkt w tzw. Hattricku Warchoła.
Kandydat na prezydenta Rzeszowa mówił ponownie o tym, że w trakcie swojego urzędowania chce co roku zwiększać środki na ochronę zdrowia w budżecie miasta o milion złotych, by pod koniec jego pierwszej kadencji było to łącznie 10 milionów złotych.
Tadeusz Ferenc przypomniał, że za jego prezydentury miasto na służbę zdrowia wydało 100 milionów złotych. Dodał, że udało się m.in. oddłużyć Szpital Miejski przy Rycerskiej i finansować również KSW nr 1. Wsparł też ponownie kandydaturę Marcina Warchoła.
– Kiedy leżałem w szpitalu przy Szopena, wierzyłem, że lekarze mnie wyciągną z tej choroby. I tak się stało. Dlaczego wspieram pana ministra Marcina Warchoła? Jest to człowiek, który szuka tematów i te tematy rozwiązuje. Chce za wszelką cenę pomagać miastu, a więc mieszkańcom. Dlatego też wspieram go i wierzę w to, że będzie prezydentem miasta Rzeszowa – mówił Ferenc, nazywając Marcina Warchoła “człowiekiem pełnym energii i chęci do pracy”.
– Miałem ogromną przyjemność, kiedy słuchałem pana prezesa Kaczyńskiego, mówił, że Rzeszów to duże miasto i będzie jeszcze większe, kiedy prezydentem zostanie Marcin Warchoł – dodał Tadeusz Ferenc, odnosząc się do wizyty wicepremiera Kaczyńskiego w Rzeszowie.
Były prezydent Rzeszowa został zapytany o opinię na temat kandydatury Konrada Fijołka, który przez wiele lat z nim współpracował.
– Jeśli chodzi o Fijołka, inteligentny chłopak. Może nie chłopak. Kolega. Pan. I tyle na ten temat – odpowiedział krótko Ferenc.
Marcin Warchoł odpowiadał m.in. na pytanie dotyczące zwolnień lekarzy i niepewnej sytuacji związanej z Oddziałem Neurologii Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie.
– To zasmucające. Służba zdrowia powinna łączyć, nie dzielić. Nie powinna być przedmiotem kłótni, dotyczących często decyzji personalnych. Ja chcę pokazać służbę zdrowia w ujęciu pozytywnym. Trzeba pomagać i wspierać służbę zdrowia. Będę prezydentem, który będzie łączył, nie dzielił. Będę reprezentował wszystkich, w szczególności tych obrażanych, który tak wulgarnie w Internecie obrażał radny Fijołek też będę reprezentował. Będę bronił osób o konserwatywnych poglądach. W szczególności w tych murach znajdują się osoby, które nie ze swojej winy często w wieku podeszłym znajdują się w stanie wymagającym pomocy, a tu widzimy kłótnię, walkę o stołki – mówił Marcin Warchoł.
– Pieniądze przywożę tutaj z podwójną radością, żeby pokazać przykład łączenia. Starajmy się porozumieć ponad podziałami, żeby ambicje nie przysłaniały nam tego, co najważniejsze – ochrony zdrowia rzeszowian, rzeszowianek i mieszkańców Podkarpacia – kontynuował.
– Ta sytuacja wymaga rozwiązania. Przed chwilą rozmawiałem z panią, która mówiła, że jest zasmucona, bo wielokrotnie korzystała z usług specjalistów, którzy już dzisiaj nie pracują w tym szpitalu i nad tym ubolewa. Też nad tym ubolewam. Rzeszowska służba zdrowia na pewno straciła przez te zwolnienia, ruchy kadrowe, kłótnie. Służba zdrowia ma łączyć, nie dzielić, dlatego ja pokazuję, jak trzeba działać – wspierać, przywozić pieniądze, a nie szukać wzajemnych oskarżeń – zakończył swoją wypowiedź wiceminister.
Tekst: Kacper Ciuba
Foto: Biuro Poselskie Marcina Warchoła
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz