REKLAMA

Lek. Bodnar do rzecznika MZ: Czym panu zaszkodziła amantadyna?

Czym panu zaszkodziła amantadyna, że została zastosowana w leczeniu chorych pacjentów – nawet jakby nie pomogła? – pyta rzecznika Ministerstwa Zdrowia lek. Włodzimierz Bodnar z Przemyśla. Wojciech Andrusiewicz mówił o tym, że nie istnieją na świecie dane dotyczące oddziaływania amantadyny na COVID-19.

Foto: Przychodnia Lekarska Optima Przemyśl / Facebook

Lek. Bodnar z Przemyśla Już wiosną 2020 roku leczył chorych na COVID-19 amantadyną.

Wśród osób, które głośno mówiły o tym, że wyleczyły się dzięki metodzie lek. Włodzimierza Bodnara jest wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Amantadyna działa na COVID! Jestem przykładem – pisał w swoich mediach społecznościowych Marcin Warchoł.

 

Na świecie nie ma żadnych wiarygodnych danych dotyczących amantadyny i oddziaływania na COVID-19. To nie jest kwestia tylko Polski, że Polska nie prowadziła badań nad amantadyną – mówił przed paroma dniami rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, dodając, że to w Polsce panuje przekonanie, iż badania nad amantadyną powinny rozpocząć się wraz z początkiem epidemii koronawirusa.

Rzecznik wspomniał też o tym, że po stosowaniu amantadyny u pacjentów w stanie ciężkim również obserwowane są zgony.

Zapytam wprost: czym panu zaszkodziła amantadyna, że została zastosowana w leczeniu chorych pacjentów – nawet jakby nie pomogła? Proszę podać jakie niepożądane działania ma amantadyna. W jaki sposób zaszkodziła i kogo zabiła? Albo kto z powodu zażywania amantadyny umarł?pyta rzecznika lek. Bodnar.

Twierdzenie, że ludzie zmarli po amantadynie jest przynajmniej “mieszaniem faktów”. Prawdziwym jest: zmarli z powodu COVID-19, mimo, że brali amantadynę – odpowiada rzecznikowi przemyski pulmonolog.

 

Według obserwacji własnych, na jakie powołuje się lekarz w leczeniu COVID-19 brakuje prawidłowej diagnostyki.

Proszę pochwalić się panie rzeczniku, ilu pacjentów jest wypisywanych z oddziałów, często niedoleczonych z powikłaniami? Bo w tych szpitalach powikłania płucne są leczone przez ginekologów. To i tak olbrzymi sukces, że umiera “tylko tyle osób” i jest to tylko zasługa tych lekarzy, nie ministerstwa. Proszę odpowiedzieć, w jak wielu szpitalach pacjent na koniec leczenia ma przynajmniej wykonane badanie kontrolne RTG płuc, by ocenić dalsze rokowania? – wypytuje lek. Bodnar.

 

Pulmonolog dodał, że “nie zasłania się objawami niepożądanymi”. W oświadczeniu wymienił treść ulotki dołączanej do amantadyny. Wśród skutków ubocznych występujących u pacjentów wymienia się: zawroty głowy, bezsenność, drgawki, obrzęki, halucynacje oraz problemy z koncentracją.

Proszę porównać do innych leków pospolicie stosowanych w COVID-19. Czy ktoś czyta ulotki tamtych leków? – pyta ponownie lek. Bodnar.

Niezwykle ciekawe jest, że zawsze gdy coś się złego dzieje w COVID-19, to wina amantadyny, a nie samej choroby. Mimo że dokładnie takie same objawy mają osoby, które tego leku nie biorą. W taki sposób można zdyskredytować każdy istniejący lek na świecie – podsumowuje lekarz.

 

Przemyski pulmonolog zaznaczył, że według jego obserwacji, w pierwszym etapie choroby COVID-19 – bez powikłań – wystarcza podanie samej amantadyny, która hamując replikę wirusa powoduje ustąpienie choroby oraz nie dopuszcza do powikłań. Jednak, jak wyjaśnia lekarz, ze względu na mutacje SARS-CoV-2, często szybciej dochodzi do powikłań wielonarządowych i uszkodzeń narządów.

W następnych etapach choroby zgadzam się z twierdzeniem, że amantadyna nie jest lekiem na wszystko. W okresie powikłań, w zależności od objawów, amantadyna jest tylko jednym z elementów leczenia (jako lek przeciwwirusowy). Przede wszystkim konieczne jest badanie lekarskie. (…) W leczeniu ważne też jest doświadczenie lekarza i całego personelu medycznego. Ważne jest, na jakim etapie jest wdrożone i jak szybko, aby nie dopuścić do trwałych uszkodzeń – podkreśla lek. Bodnar.

 

Pełna treść oświadczenia lek. Włodzimierza Bodnara:

 

Źródło: Przychodnia Lekarska Optima w Przemyślu

11-04-2021

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)