REKLAMA

KSW 56. Rzeszowianin walczył ze złamaną nogą. “Grzebyk to niesamowity twardziel” (WIDEO)

Andrzej Grzebyk przegrał z Mariusem Žaromskisem w walce podczas gali KSW 56 w Łodzi. Rzeszowianin złamał nogę, ale pokazał charakter. Pojedynek, ze względu na kontuzję, musiał zostać jednak przerwany przez sędziego.

Przechwytywanie_71

Foto: screenshot / KSW, Facebook

W jednej z pierwszych akcji walki rzeszowianin Andrzej Grzebyk nabawił się kontuzji. Grzebyk, uderzając mocnym niskim kopnięciem, trafił niefortunnie w kolano Litwina Žaromskisa i złamał prawy piszczel. Rzeszowski fighter nie zrezygnował z walki, która niewiele później przeniosła się do parteru. Grzebyk atakował swojego rywala z pleców i był równie aktywny, jak Litwin.

Pod koniec pierwszej rundy sędzia podniósł walkę. Andrzej Grzebyk nie mógł stanąć na prawą stopę. Arbiter, ze względu na zdrowie rzeszowianina, przerwał pojedynek.

– Smutek jest i nie będę tego ukrywał, ale dzięki Wam uśmiech się pojawia, jak czytam te wszystkie komentarze. Jest to coś wspaniałego jaką otoczyliście mnie opieka i dobrym słowem. Dziękuje Wam za to. Jesteście Najlepsi. Kocham Was – dziękował swoim fanom na Facebooku Andrzej Grzebyk.

 

W niedzielę zawodnik z Rzeszowa przejdzie operację złamanego piszczela.

– Dziś operacja około godziny 19:00, więc trzymajcie mocno, ale to mocno kciuki. Bardzo tego potrzebuję. Ps. Noga jest złamana – zakomunikował Grzebyk.

 

Walkę Andrzeja Grzebyka skomentował na Twitterze znany w środowisku sportów walki dziennikarz Andrzej Kostyra.

– Przewalczyć tyle minut że złamaną prawą nogą. Grzebyk to niesamowity twardziel. Ale pech – napisał Kostyra.

 

 

To pierwsza porażka Andrzeja Grzebyka od 2015 roku, kiedy to na gali FEN 9 pokonał go Alessio Di Chirico po jednogłośnej decyzji sędziów.

15-11-2020

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)