RZESZÓW / PODKARPACIE. Aż sześć zarzutów usłyszał prezes firmy paliwowej w Leżajsku w związku ze sprawą prowadzoną wspólnie przez CBA i Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie. To jeden z podejrzanych w podkarpackiej aferze korupcyjnej.
– Dotyczą one wręczania korzyści majątkowych urzędnikom państwowym w zamian za pośrednictwo w załatwianiu spraw urzędowych i prywatnych. Jak ustalono w trakcie postępowania korzyściami było złoto o wadze 1 kilograma, pieniądze, markowe alkohole oraz prace budowlane. Zarzuty dotyczą lat 2010-2014. Biznesmenowi przedstawiono także zarzut przywłaszczenia paliwa o wartości ponad 2 mln zł w związku z poleceniem pracownikom załadunku oraz sprzedaży paliwa poza ewidencją – informuje Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy CBA.
Śledztwo prowadzone jest od lipca ubiegłego roku w oparciu o materiały zgromadzone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Funkcjonariusze przeszukali wtedy blisko 20 miejsc, m.in. gabinety: Jana Burego (lider PSL), Zbigniewa Rynasiewicza (szef Platformy na Podkarpaciu) oraz Anny Habało (szefowa Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie).
W związku z prowadzonym postępowaniem agenci CBA wykonywali na polecenie prokuratury szereg czynności procesowych między innymi w Sejmie oraz Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju.
otrzymasz punkty, które będziesz mógł wymienić na nagrody,
czytelnicy będa mogli oceniać Twoją wypowiedź (łapki),
lub dodaj zwykły komentarz, który zostanie wyświetlany na końcu strony, bez możliwosci głosowania oraz pisania odpowiedzi.
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.
Dodaj komentarz
Zaloguj się a:
Dodając komentarz akceptujesz postanowienia regulaminu.