SEJMIK: PiS: to budżet proinwestycyjny. OPOZYCJA: to budżet bezradności. (FILM)
RZESZÓW / PODKARPACIE. Już pierwsza debata nad projektem budżetu województwa podkarpackiego na 2014 roku, do której doszło w ostatni piątek w Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie, pokazała, jak diametralnie różnią się w ocenie tego dokumentu radni wojewódzcy. Marszałek Władysław Ortyl nazwał go proinwestycyjnym i prorozwojowym. Radny Sławomir Miklicz z PO określił go mianem „budżet bezradności”. PSL skrytykowało projekt za brak prospołecznych nakładów, a SLD w ogóle nie wziął udziału w debacie, gdyż według radnych z tego klubu jest to budżet „wirtualny”. Opozycja podkreśla też, że projekt budżetu jest „pro północny”.
Dorota Mękarska
Według projektu budżetu, przychody województwa podkarpackiego wyniosą w przyszłym roku 1,407 mld zł złotych, zaś wydatki 1,444 mld zł. Deficyt zaplanowano na poziomie 23 mln zł, czyli niższym niż w roku bieżącym, przy znacznie mniejszym zadłużeniu, które spadnie z 360 mln zł do 309 mln zł.
– Budżet odpowiada na wyzwania, które stoją przed nami w odniesieniu do przyszłej perspektywy finansowej – stwierdził marszałek Ortyl.
„Janosikowe” rzuciło cień na budżet
Debata nad budżetem odbywała się w cieniu tzw. „janosikowego”, czyli obowiązkowego podatku, który płacą najbogatsze samorządy na rzecz biedniejszych województw. W województwie podkarpackim tzw. janosikowe płacą tylko dwie gminy: Rzeszów i Solina.
Jednakże przegłosowane w ostatnim czasie przez posłów koalicyjnych zmiany w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego powodują, że Podkarpacie może stracić w 2014 roku aż 34 mln zł z tego tytułu. Wprowadzone przez posłów rozwiązanie spowoduje, że województwo mazowieckie, które miało wpłacić ponad 600 mln zł do puli „janosikowego”, wpłaci tylko 400 mln zł. Pozostałe 246 mln zł wpłacić do 2017 roku.
PiS: budżet pełen możliwości
Właśnie dlatego radni z SLD uznali, że debata nad projektem budżetu jest w tej sytuacji bezzasadna. Opuścili więc salę sesyjną. W dyskusji wzięli udział tylko radni PiS, PO i PSL.
– Z naszego punktu widzenia ten budżet ma możliwości, by służyć województwu – stwierdził radny Czesław Łączka ( PiS), wyrażając również nadzieję, że radni przedłożą propozycje zmian do budżetu, które będą głosowane w komisjach.
PO: budżet bezradności
Projekt budżetu mocno skrytykował Sławomir Miklicz z PO.
– W pierwszej chwili myślałem, że to jakiś żart – tak swoją reakcję na projekt budżetu opisał radny. – Nie możemy tuszować tego budżetu kwestią tzw. janosikowego. To nie jest korzystna decyzja dla naszego województwa, ale stanowi ona 2 procent w budżecie naszego województwa. Nie decyduje więc o całym budżecie.
Radny Miklicz skrytykował projekt budżetu za zbyt niskie, jego zdaniem, nakłady na ochronę zdrowia.
– Marszałek poinformował, że planowane nakłady są wyższe niż w tym roku. To nieprawda. Na 2013 rok mieliśmy zaplanowane na ochronę zdrowia 67 mln zł. W wyniku korekty zarządu województwa została ona zmniejszona o 14 mln zł. Natomiast na 2014 rok zaplanowano blisko 35 mln zł. To kwota porównywalna do lat 2009 – 2010. Wraca stare – powiedział Sławomir Miklicz.
Pod „obstrzałem” radnego znalazła się również kwestia oszczędności na reorganizacji Urzędu Marszałkowskiego.
– Zmiany miały dać 1 mln zł oszczędności – przypomniał Miklicz. – A teraz widzimy, że na same wynagrodzenia kwota wzrosła o 4 mln zł.
Według radnego Miklicza projekt budżetu stanowi jedynie kontynuację zadań podjętych jeszcze przez poprzednią ekipę. Nazwał go „budżetem bezradności”.
– To jest najgorszy budżet w tej kadencji. Nakłady zmniejszają się o połowę i żadne magiczne zaklęcia tu nie pomogą. Takie są fakty. Będziemy składać wnioski, by poprawić ten budżet – zapowiedział radny PO.
Projekt budżetu jest ekstremalnie liberalny
Dużo bardziej oszczędny w krytyce projektu budżetu był Mariusz Kawa z PSL.
– Jako klub PSL bylibyśmy nawet gotowi poprzeć ten budżet, ale gdy usiadłem nad tym projektem doszedłem do wniosku, że ktoś go Państwu podrzucił. Nie znalazłem w tym budżecie zapisów prospołecznych – zwrócił się do koalicji radny. – O 50 % obniżone są wydatki na ochronę zdrowia, o 30 na pomoc społeczną, o 27 procent na dokształcanie nauczycieli i oświatę. To jest budżet myślący o nowej perspektywie finansowej, ale ekstremalnie liberalny pod względem ochrony osób najuboższych. Rozumiem, że ten budżet jest w pierwszym czytaniu, jest więc czas, by jeszcze o nim porozmawiać – zaznaczył radny dodając, że PSL złoży poprawki do budżetu dotyczące m.in. programu „Bezpieczne boiska Podkarpacia”, jak również dofinansowania OSP.
Krytyka krytyki
Władysław Ortyl nie krył, że spodziewał się w czasie debaty poważnych, merytorycznych argumentów. Te oczekiwania jednak, według marszałka, nie spełniły się.
– Oczekujemy debaty – powiedział marszałek województwa. – Ale nie debaty, którą można sprowadzić do kiepskiego żartu.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz