Siatkarze Asseco Resovii przegrali z ekipą Diatec Trentino w trzecim meczu fazy grupowej Klubowych Mistrzostw Świata (0:3). Rzeszowianie już przed spotkaniem byli pewni awansu. Do rywalizacji z włoskim zespołem przystąpili w rezerwowym składzie.
Foto: P. Gibowicz / facebook.com/assecoresovia.sa/
Do meczu z Trentino trener Gheorghe Cretu wystawił zawodników, którzy nie odgrywali pierwszych skrzypiec w Klubowych Mistrzostwach Świata. W wyjściowym składzie znaleźli się: Redwitz, Dryja, Buszek, Jarosz, Lemański, Szerszeń oraz Perry (libero).
Mimo tego, że szkoleniowiec Asseco Resovii postanowił dać wolne kluczowym graczom, “Pasy” były w kontakcie ze swoimi rywalami. Pierwszy set gospodarze rozpoczęli od zdobycia trzech punktów. Trentino dogoniło rzeszowian przy stanie 8:8. Po grze punkt za punkt, dwupunktową przewagę zbudowali sobie rzeszowianie. Ostatecznie ją jednak stracili, a przy wyniku 24:24 błąd na zagrywce popełnił Jakub Jarosz, po czym Trentino zakończyło partię asem serwisowym.
Druga odsłona początkowo należała do siatkarzy znad Wisłoka. Za wcześniejszy set na zagrywce zrehabilitował się Jakub Jarosz. Serwis był silną bronią rzeszowian. W drugiej części rywalizacji na prowadzenie wyszli goście. Mimo tego, że Asseco Resovia ciągle była w kontakcie, ostatecznie lepsi okazali się być siatkarze włoskiego klubu (25:23).
Trzeci set nie układał się po myśli rzeszowian. “Biało-Czerwoni” nie radzili sobie z przyjęciem piłki i nieskutecznie atakowali. Trentino dość szybko uciekło na kilka punktów i do końca tej odsłony pilnowało wyniku. Ostatecznie klub z północnych Włoch wygrał do 20.
W sobotę Asseco Resovia zagra swoje półfinałowe spotkanie z innym włoskim zespołem – Cucine Lube Civitanovą. Mecz rozpocznie się o godzinie 17:30.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz