– Większości nie da się przekonać, bo większość jest głupia – mówił dziś na spotkaniu ze studentami Uniwersytetu Rzeszowskiego Janusz Korwin-Mikke. Zwykle jego osoba przyciąga tłumy, ale tym razem słuchało go tylko około 60 osób.
Prezes partii KORWiN przyjechał do Rzeszowa z okazji Dnia Wolności na UR. Dużą część swojego wystąpienia poświęcił rozważaniom nad demokracją, a raczej jej krytyce.
– Dzisiaj urny wyborcze są nie tylko w więzieniach, ale i w domach wariatów – mówił JKM. – W demokracji rządzą ludzie głupi, a nie mądrzy, bo rządzi ten, kto przekona głupich, a w Polsce 70 proc. społeczeństwa nie potrafi nawet odczytać rozkładu jazdy autobusów (…) Większości nie da się przekonać, bo większość jest głupia – dodał.
Zdaniem Korwina najlepsza jest monarchia dziedziczna. – To wtedy był złoty wiek ludzkości, a obecnie jesteśmy w fazie ochlokracji, czyli rządów motłochu, z którą ktoś musi zrobić porządek i przywrócić monarchię – stwierdził.
Później gość UR przeszedł do polityki międzynarodowej.
– Naszym wrogiem nie jest Rosja, tylko Ukraina, bo to ona ma do nas pretensje terytorialne. Cieszę się, że musi teraz trzymać większość swoich wojsk na wschodzie – mówił JKM.
Jego zdaniem Stany Zjednoczone prą do wojny z Rosją, a miałyby ją wywołać, by utrzymać przywództwo na świecie na kolejne lata.
– Grozi nam wojna światowa. Trzeba być czujnym i uważać, co się dzieje – mówił do studentów UR. – Jak wybory prezydenckie w USA wygra Donald Trump, to wojny nie będzie, a jak wygra Hilery Clinton, to będzie – dodał.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz