Festiwal “Karpaty na widelcu”. Kulinarny projekt Konrada Fijołka i Roberta Makłowicza dla Rzeszowa (VIDEO, ZDJĘCIA)
RZESZÓW / PODKARPACIE. Rzeszowski festiwal kulinarny „Karpaty na widelcu” to wspólny pomysł Konrada Fijołka i znanego polskiego krytyka kulinarnego Roberta Makłowicza. Ma on integrować każdej jesieni rzeszowskich przedsiębiorców z branży gastronomicznej, promować prawdziwe karpackie smaki i kulturę, a także być magnesem przyciągającym turystów, również tych spoza Polski.
– Pan Robert przyjął moje zaproszenie, za co jestem bardzo zobowiązany, w podwójnie szczególnym momencie dla Rzeszowa. Już nie wspominam o wyborach, ale przede wszystkim mamy bardzo dobry moment, kiedy z lockdownu zostaje uwolniona branża gastronomiczna. To znakomity moment, aby apelować do mieszkańców, abyśmy wychodzili i wspierali nasz lokalny biznes i promowali nasze lokalne restauracje, które w lockdownie ucierpiały – powiedział Konrad Fijołek.
Kandydat na urząd prezydenta Rzeszowa przypomniał, że rzeszowscy samorządowcy, zgodnie z zapowiedziami wsparli restauracje, puby i kawiarnie poprzez obniżone czynsze za lokale, które są w posiadaniu miasta, zwrot środków i umorzenie opłaty koncesji alkoholowej oraz poprzez obniżone opłaty za ogródki na pasach drogowych.
– Na nasz apel udało się uczynić pierwszy krok precedensowy – zamknąć ulicę Mickiewicza i w ten sposób wykonać także gest w kierunku restauratorów i w kierunku tego, byśmy promowali życie wspólne w przestrzeni miasta – dodał Fijołek.
Konrad Fijołek zakomunikował, że po rozmowach z Robertem Makłowiczem, krytykiem kulinarnym, dziennikarzem, autorem książek i programów telewizyjnych, a od niedawna również youtuberem, powstał wspólny pomysł promowania w Rzeszowie dziedzictwa, kultury i dorobku kulinarnego regionu, by również i w ten sposób pomóc restauratorom.
Robert Makłowicz: Chcielibyśmy, żeby Rzeszów był bramą dla Karpat
Robert Makłowicz rozpoczął swoją wypowiedź od wyjaśnienia, że jego obecność w Rzeszowie u boku Konrada Fijołka nie ma na celu namawiania rzeszowian do głosowania na określonego kandydata.
– Jakie mam ku temu prawo? Nie mieszkam w Rzeszowie, nie oddaję tutaj swojego głosu, w związku z tym nie mogę arbitralnie twierdzić co jest dobre dla rzeszowian. Czasy, kiedy przyjeżdżał ktoś z innego miasta i mówił, co jest dla tutejszych ludzi dobre, a tym miastem najczęściej była Warszawa, przeżyłem. Te czasy nazywały się Polska Rzeczpospolita Ludowa – powiedział Robert Makłowicz
– Zatem rzeszowianie, zagłosują tak, jak będą chcieli. A ja tylko mogę powiedzieć, że jeżeli akurat pan Konrad wygra wybory, to zrobimy razem coś podobnego do rzeczy, którą od kilkunastu lat mam przyjemność współorganizować we Wrocławiu. To jest największy festiwal kulinarny w Polsce, który nazywa się „Europa na widelcu”. Natomiast tutaj myślimy o czymś, co nazywałoby się „Karpaty na widelcu” – zakomunikował.
Jak wyjaśniał Makłowicz, festiwal “Karpaty na widelcu” ma prezentować małe karpackie oraz podkarpackie ojczyzny, pokazując kulturę regionów m.in. z Rumunii, Słowacji, Węgier, czy Ukrainy, poprzez pryzmat kuchni i prawdziwej muzyki ludowej.
– Rzeszów to miejsce, w którym 30 lat temu nie było praktycznie gdzie jeść, dzisiaj jest tętniącym miastem, lubianym niezwykle przez swoich mieszkańców. To jest dowód na to, jaką siłę mają małe ojczyzny i samorządy. Chcielibyśmy, żeby Rzeszów był bramą dla Karpat – mówił Makłowicz.
Robert Makłowicz wytłumaczył, że główna część festiwalu miałby polegać na tym, że lokalni kucharze wcielą się kulinarnie w rolę regionów Karpat i będą przyrządzać z udostępnianych przez miasto produktów tradycyjne potrawy. Festiwal zainaugurowałby specjalny pochód szefów kuchni. Wydarzenie byłoby też miejscem wystaw dla producentów żywności, koncertów i pokazów.
Dodał, że “Karpaty na widelcu” mogą stać się atrakcją kulinarną, kulturalną i historyczną Rzeszowa, ściągającą do miasta tysiące turystów, a dla lokalnego środowiska branży gastronomicznej będą szansą do integracji, promocji i budowania marki dającej korzyści przez cały rok.
– Możemy zapowiedzieć, że stworzymy porządny, o europejskim znaczeniu festiwal „Karpaty na widelcu”. Korzystając z know-how, z wiedzy i dorobku pana Roberta. Będzie to w Rzeszowie możliwe – podsumował kandydat na urząd prezydenta Rzeszowa Konrad Fijołek.
Tekst: Kacper Ciuba
Foto: Justyna Żuczek
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz