REKLAMA

Ewa Leniart z propozycjami programowymi dla działkowców

RZESZÓW / PODKARPACIE. Ewa Leniart, w ramach swojego programu dla działkowców, zaproponowała stworzenie systemu dotacyjnego i mapy rzeszowskich ogródków działkowych. – Będę starać się, aby powierzchnia rodzinnych ogrodów działkowych nie ulegała zmniejszeniu – zapewniła. Środowy briefing kandydatki na urząd prezydenta Rzeszowa nieprzypadkowo był zorganizowany na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych im. Władysława Szafera. Ewa Leniart odniosła się do zaplanowanej na środowe popołudnie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Rzeszowa dotyczącej zasadności realizacji inwestycji drogowych na tym terenie.

Przechwytywanie_187

Foto: Ewa Leniart / Facebook

 

Rodzinne ogrody działkowe to wyjątkowe miejsca na terenie każdego miasta. Są to miejsca, gdzie całe rodziny troszczą się o swoje rośliny, o małą działkę, na której uprawiają swoje owoce i warzywa – mówiła Ewa Leniart.

Kandydatka podkreślała, rodziny osiągają poprzez wypoczynek na działce cel terapeutyczny i dodała, że działki mogą też służyć edukacji dzieci, które poznają tam zasady uprawy roślin, czy drzew owocowych.

Wreszcie osiąga się także to, co jest ważne w krajobrazie miasta, a mianowicie teren zielony, urządzony, zadbany, zaopiekowany, który jest niezwykle ważny dla ekosystemu miejskiego. Zieleń w mieście to nie tylko park, ścieżki rowerowe, tereny rekreacyjne, ale to także rodzinne ogródki działkowe – mówiła Ewa Leniart, przedstawiając zalety działek na terenie miejskim.

 

W ocenie kandydatki włodarz miasta powinien prowadzić politykę związaną z rodzinnymi ogrodami działkowymi w taki sposób, by zachęcać mieszkańców do posiadania działek i uprawiania na nich roślin.

Działki odegrały szczególną rolę w okresie pandemii, kiedy wielu mieszkańców miasta Rzeszowa, w związku z lockdownem, musiało być zamkniętych w swoich czterech ścianach. Dawały możliwość wytchnienia, dawały też możliwość przebywania na łonie natury – argumentowała Ewa Leniart, dodając, że działki gwarantują to, by miejski ekosystem był właściwie uzupełniany.

Jej zdaniem zachęcanie mieszkańców do zakładania rodzinnych ogrodów działkowych powinno być oparte na sprawnym systemie dotacji celowych.

Takie dotacje celowe w mieście Rzeszowie istnieją, ale gdyby podpytać działkowców, to zapewne niewielu wie, że można się zwrócić o dotację na narzędzia, które w ramach jednego ogrodu działkowego mogą być wykorzystywane przez wielu działkowiczów – oceniła kandydatka, wskazując, że miasto na ten cel wydaje rocznie 150 tysięcy złotych, co uznała za zbyt niską kwotę.

 

Ewa Leniart zaznaczyła, że chce dążyć do prowadzenia jasnej i klarownej polityki tworzenia rodzinnych ogrodów działkowych.

Przede wszystkim, w porozumieniu z działkowcami, należy tworzyć system dotacyjny. Z drugiej strony chcę stworzyć mapę rodzinnych ogrodów działkowych i starać się, aby ich powierzchnia nie ulegała zmniejszeniu – tłumaczyła.

Zdaniem Leniart właściciele działek powinni być w odpowiedni sposób informowani w przypadku planów wykonywania na tego typu terenach niezbędnych inwestycji miejskich.

 

Ewa Leniart odniosła się podczas briefingu do sytuacji w Rodzinnych Ogrodach Działkowych im. Szafera w Rzeszowie. Przypomnijmy, że w środę 19 maja o godzinie 16:00, na wniosek radnych PiS, odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Rzeszowa, której tematem będzie ocena zasadności realizacji inwestycji drogowych zlokalizowanych na terenach ogródków działkowych, w tym na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych im. Władysława Szafera w Rzeszowie.

W przypadku tego rodzinnego ogrodu działkowego stała się rzecz, która jest nie tylko trudna dla działkowców, ale też będzie wielką stratą dla tej części mieszkańców Rzeszowa. (…) Inwestycja nie musiała być zrealizowana, ponieważ nie służy większym celom komunikacyjnym, nie służy usprawnieniu komunikacji. Ona tak naprawdę ma za zadanie skomunikowanie dwóch osiedli, które już komunikację do drogi publicznej mają – oceniła kandydatka.

Ewa Leniart uważa, że wydatkowanie na ten cel środków z budżetu miasta nie jest uzasadnione, a tereny zielone, gdzie planowana jest budowa drogi najprawdopodobniej zostaną utracone w momencie realizacji inwestycji.

Kandydatka dodała też, że nie jest to jedyny taki przypadek w mieście, gdzie na potrzeby inwestycji ingerowano w ogródki działkowe. Jej zdaniem, miasto we współpracy z działkowcami może wypracować rozwiązania poprawiające komunikację, które umożliwią realizację inwestycji ważnych dla miasta, a równocześnie pozwolą zachować ogrody działkowe.

 

 

Tekst: Kacper Ciuba

Źródło: Ewa Leniart / Facebook

 

19-05-2021

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)