REKLAMA

Czwarty tytuł Mistrza Polski jest dla mnie bardzo ważny

Michał Bartusik jest czterokrotnym Mistrzem Polski w judo. Należy do klubu UKJ Millenium Rzeszów. Jego kolejnym celem są Mistrzostwa Świata w Baku. Poznajcie bliżej Michała czytając wywiad.

foto:materiał nadesłany

Red.: Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z judo?
Moja przygoda z Judo rozpoczęła się w 2000 r. Na pierwszy trening zaprowadził mnie Tata. Sam w czasach młodości był zapaśnikiem. Myślę, że Jego zamysł był taki, że skoro sam był stworzony do walk kontaktowych to i ja mogę mieć to coś by walczyć.

Red.: Zdobyłeś już czwarty tytuł Mistrza Polski Seniorów. Po raz pierwszy w wadze 73 kg. Jakie emocje towarzyszyły Ci na ostatnich zawodach?

4 tytuł Mistrza Polski był dla mnie bardzo ważny. Po decyzji o zmianie kategorii wagowej na wyższą, to nie było proste zadanie. Wszystko musiało być dopięty na ostatni guzik. Odpowiednią waga, przygotowanie do tej kategorii wagowej nie tracąc pewnych CECH, które mnie charakteryzowały w kat. 66 kg a mianowicie szybkość i dynamika.

foto: materiał nadesłany

Red.: Czy jesteś zadowolony z klubu, w którym trenujesz?

Klub UKJ Millenium Rzeszów to moje MIEJSCE! Od samego początku prowadzi mnie Trener Piotr Majcher, który od zawsze potrafił wycisnąć, ze mnie wszystko co najlepsze. Moi koledzy z klubu zawsze mnie wspierali i dodawali otuchy w ciężkich chwilach.

Red.: Jak wygląda Twój trening?

W judo treningi są bardzo zróżnicowane, może bardziej obrazowo przedstawiły bym jak wygląda mój dzień. Pobudka na rozruch, czasami krótki bieg lub rozciąganie, następnie trening na siłowni lub w terenie (interwał, bieg długi tlenowy lub obwód stacyjny). Wieczorem zawsze jestem na macie, ćwiczę technikę el. taktyczne i walczę.

Red.: Co jest najtrudniejszego w trenowaniu judo?

Najtrudniejsze w judo jest, przygotowanie do każdego startu. W judo zawodnik musi być wyszkolony w każdej płaszczyźnie: siła, szybkość wytrzymałość, oczywiście przygotowanie techniczne.

Red.: Zawody są w różnych miejscach na świecie. Który kraj jak dotąd podobał Ci się najbardziej?

Co do miejsc, w których miałem okazję być to zdecydowanie Japonia jest na pierwszym miejscu. Treningowo jak i turystycznie. Każdy judoka musi polecieć do Japonii, żeby to poczuć.

Red.: Jeśli nie judo to…?

Jeśli nie Judo to – zdecydowanie narty. Od najmłodszych lat jeżdżę na nartach i myślę, że jestem w tym dość dobry.

Red.: Jakiego zawodnika wspominasz szczególnie?

Co do zawodnika, było Ich wielu. Myślę, że najlepiej wspominam walki nawet podczas sparingów z najlepszymi zawodnikami na Świecie. Walczysz z elita, i wiesz gdzie jesteś, czyli tam gdzie powinieneś być. Dobrze wspominam walkę z zawodnikiem z Mongolii podczas Grand Slam w Tokyo. To była prawdziwa wojna.

Red.: Co najbardziej podoba Ci się w judo?

Najlepsze w judo jest to, że każdy może trenować ten sport. Dzieci jak i starsze osoby. Każdy może mieć swój pomysł na Judo i jak Judo może pomóc Mu w życiu.
Red.: Jesteś trenerem młodych talentów judo. Czy praca ta sprawia Ci dużo radości? Będą nowe światowej sławy talenty?
Od kilku lat prowadzę zajęcia z dziećmi, jeśli to dla mnie wyjątkowa praca. Dostarcza mi wielu wrażeń i satysfakcji z tego, że mogę podzielić się swoją wiedzą i umiejętnościami. Widząc progres swoich podopiecznych moje serce się raduje i jeszcze bardziej mnie nakręca by jako Trener być dla Nich jak najlepszym przykładem.

foto: materiał nadesłany

Red.: Jaki masz cel na najbliższy czas?

Mój najważniejszy na tą chwile cel to dobry występ na Mistrzostwach Świata w Baku. Bardzo mocno przepracowałem ostatnie miesiące i mam nadzieję, że pokaże na co mnie stać w Azerbejdżanie.

Rozmawiała Monika Tarała

12-09-2018

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)