PODKARPACIE. Żołnierze 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej im. płk. Łukasza Cieplińskiego ps. „Pług” udzielili pierwszej pomocy przedmedycznej rannym w wypadkach. Terytorialsi jechali, a nastepnie wracali z ćwiczen rotacyjnych tego dnia.
Na drogach Podkarpacia doszło do kilku zdarzeń drogowych. Pierwsza pomoc poszkodowani otrzymali od podkarpackich terytorialsów.
Najpierw doszło do zdarzenia w Nowsielcu. Kierujący renault trafic stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu.
W busie podróżowało czterech mężczyzn. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala. Po opatrzeniu, trzech z nich opuściło szpital, zaś jeden pozostał na dalszym leczeniu.
Do drugiego zdarzenia, również w Nowosielcu, doszło po godzinie 8:00. Kierująca pojazdem typu camper na zakręcie najprawdopodobniej nie zachowała ostrożności i wjechała do rowu. Na ten wypadek natknęli się rzeszowscy żołnierze 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej, którzy jechali na zajęcia do Niska.
Żołnierze podkarpackiej brygady OT st. szer. Paweł Kunicki i st. szer. Mariusz Gancarz przemieszczali się na zajęcia rotacyjne do m. Nisko. Widząc zaistniałą sytuację, zatrzymali się i w pierwszej kolejności wyciągnęli poszkodowanych udzielając im pierwszej pomocy przedmedycznej. Po ok. 20 min. przekazali poszkodowanych państwowemu zespołowi ratownictwa medycznego. Policja oraz Państwowa Straż Pożarna zabezpieczyli miejsce wypadku.
– Postawa żołnierzy godna naśladowania. Pokazali, że hasło przewodnie Wojsk Obrony Terytorialnej „zawsze gotowi, zawsze blisko” jest przez wojskowych Podkarpackiej Brygady realizowane w codziennej służbie z pełnym zaangażowaniem, a pomoc społeczeństwu, która jest jednym z celów i misji naszej formacji jest na pierwszym miejscu – podkreśla por. Witold Sura, rzecznik prasowy 3PBOT.
Po południu żołnierze WOT znów udzielili pomocy. Po godz. 14:00, gdy wracali z zajęć z Niska, pomiędzy Niskiem a Kamieniem, najechali na kolejny wypadek, tym razem z udziałem renault clio. Kierująca renault clio straciła panowanie nad samochodem, wjechała do przydrożnego rowu i uderzyła w znak drogowy.
Żołnierze pomogli wysiąść jej z samochodu. Do czasu przyjazdu karetki zabezpieczyli poszkodowana, która skarżyła się na ból w klatce piersiowej. Kobieta została przewieziona do szpitala.
Niedługo później, kilkaset metrów od tego zdarzenia, doszło do kolejnej kolizji. Na szczęśćie kieryującemu seatem, który dachował, nic poważnego się nie stało.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz