REKLAMA

BIESZCZADY. Atak niedźwiedzia. Liczne rany szarpane. Stan zdrowia poszkodowanego (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. Cała Polska mówi o niezwykle niebezpiecznym zdarzeniu, do którego doszło już po zmroku w niedzielę 12 listopada. W nieistniejącej już wsi Hulskie w gminie Lutowiska, 56-letniego mężczyznę zaatakował niedźwiedź. Poszkodowany z licznymi poważnymi ranami szarpanymi i kłutymi został przetransportowany do szpitala. Został zaopatrzony przez chirurgów, a jego stan określany jest jako stabilny.

Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 16. Według wstępnych ustaleń, 56-letni mieszkaniec gminy Lutowiska wybrał się z kolegą na spacer do lasu. W okolicach miejscowości Hulskie najprawdopodobniej znalazł się zbyt blisko gawry niedźwiedzia, który go zaatakował.

Niemal godzinę po zgłoszeniu wypadku ratownicy docierają do przytomnego poszkodowanego, który okazuje się mieć liczne rany kłute i szarpane. Ratownicy GOPR oraz z karetki pogotowia wdrażają stosowne procedury medyczne (tamowanie krwotoków, farmakologia przeciwbólowa). Po zaopatrzeniu znoszą poszkodowanego w noszach typu sked do karetki a ta zawozi mężczyznę do Zatwarnicy, gdzie oczekuje na niego śmigłowiec Lotnicze Pogotowie Ratunkowe – relacjonują ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR.

Akcja ratunkowa, ze względu na warunki pogodowe, trwała ponad trzy godziny.

56-latek z poważnymi obrażeniami został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Krośnie.

foto: Bieszczadzka Grupa GOPR – Facebook

Został zaopatrzony przez chirurgów. Jego stan jest stabilny.

Podczas bezpośredniego spotkania z dzikim zwierzęciem, najważniejsze jest zachowanie spokoju. Nie wolno ulegać panice i w żadnym wypadku nie zbliżać się do zwierzęcia. Jeżeli niedźwiedź nie jest świadomy naszej obecności, należy się cicho i powoli wycofać.

źródło: Red., TVN24.pl, Bieszczadzka Grupa GOPR – Facebook, KWP Rzeszów

foto: Bieszczadzka Grupa GOPR – Facebook

Informacje o aktualnej sytuacji na drogach Sanoka, powiatu sanockiego i całego regionu w grupie POMOC112

DOŁĄCZ DO GRUPY – KLIKNIJ


O zdarzeniu informowaliśmy wcześniej:

VIDEO w nagłówku: akcja ratunkowa z udziałem ratowników BPR i Bieszczadzkiej Grupy GOPR.

Do zdarzenia doszło w niedzielę w nieistniejącej już miejscowości Hulskie niedaleko Zatwarnicy w gminie Lutowiska.

Służby ratunkowe interweniowały w związku z atakiem niedźwiedzia. Ciężkich obrażeń szczególnie głowy i rąk doznał mężczyzna, który po zaopatrzeniu został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala.

W okolicach nieistniejącej wsi Hulskie, został przetransportowany przez GOPR Bieszczady i OSP Zatwarnica do drogi – gdzie przejął go nasz zespół R0174 stacjonujący w Lutowiskach, następnie z pomocą Ochotnicza Straż Pożarna Lutowiska, i PSP Ustrzyki Dolne którzy zabezpieczyli lądowisko dla śmigłowca LPR został przetransportowany drogą lotniczą do szpitala specjalistycznego – relacjonują w mediach społecznościowych ratownicy Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego w Sanoku.

O godzinie 16:45 zostaliśmy zadysponowani w rejon dawnej wsi Hulskie obok Zatwarnicy do pomocy mężczyźnie zaatakowanemu przez niedźwiedzia. Na miejscu zdarzenia zastaliśmy już OSP Zatwarnica oraz GOPR, którzy jako pierwsi dotarli do poszkodowanego. Nasze działania polegały na pomocy przy transporcie poszkodowanego do ZRM oraz współpracy z LPR przy zabezpieczeniu lądowiska w warunkach nocnych. W działaniach brało udział sześciu naszych ratowników. Z racji na warunki terenowe w akcji korzystaliśmy z quada – przekazują strażacy z OSP Lutowiska.

Jak podaje TVN24.pl mężczyzna doznał licznych ran skóry, w tym na głowie, szyi, karku i rękach. Ranny mężczyzna był przytomny, został przetransportowany do szpitala.

foto: OSP Lutowiska – Fb

Cała akcja trwała 3 godziny.

Akcja była niezwykle trudna i dynamiczna ze względu na deszcz, mrok i zimno – dlatego serdecznie dziękujemy za jak zwykle profesjonalną współpracę wszystkim zaangażowanym w interwencję. A pacjentowi życzymy rychłego powrotu do zdrowia. P.S. Niedźwiedzie w Bieszczadach przygotowują się do zimowego snu, są rozdrażnione i niebezpieczne. Odwiedzając bieszczadzkie szlaki uszanujcie prawa przyrody co zminimalizuje prawdopodobieństwo kontaktu z nami – czytamy w relacji z interwencji przekazanej przez BPR.

foto (3): poglądowe

źródło: Red., Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe w Sanoku – Facebook, OSP Lutowiska – Facebook, TVN24.pl

video: Bieszczadzka Grupa GOPR – Facebook


13-11-2023

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Komentarze wyróżnione:
(zarejestrowanych czytelników)

Bieszczady Kilka faktów w sprawie ataku niedźwiedzia w Hulskiem 2023-11-14 00:43:51
0 0
BIESZCZADY. W niedzielę 12 listopada po godzinie 17:00 Nadleśnictwo Lutowiska otrzymało informację o niebezpiecznym zdarzeniu, które miało miejsce w okolicach nieistniejącej wsi Hulskie. Niedźwiedź zaatakował mężczyznę w lesie, nieopodal znanej nam i monitorowanej gawry, powodując u swej ofiary liczne obrażenia. Drugi z mężczyzn biorący udział w zdarzeniu nie ucierpiał i wezwał pomoc, dzięki której poszkodowany znalazł się w szpitalu. Z uwagi na liczne pytania i krążące niesprawdzone wieści w tej kwestii, podajemy kilka faktów do wiadomości. Gawra, o której mowa została zlokalizowana przez leśniczego w styczniu 2023 r. Wówczas nie stwierdzono bytowania w niej niedźwiedzia. Od maja, czyli po okresie gawrowania prowadzono w tej okolicy prace hodowlane, wyłączając z nich okolice samej gawry. W sierpniu tego roku otrzymaliśmy pismo od Inicjatywy Dzikie Karpaty i Fundacji Siła Lasu, o konieczności natychmiastowego wstrzymania wszelkich zabiegów gospodarki leśnej w tym wydzieleniu leśnym. Jednocześnie w sierpniu do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie wpłynął wniosek od aktywistów o utworzenie strefy ochronnej wokół miejsca gawrowania niedźwiedzia. Zgodnie z zaleceniami RDOŚ do 31 października zakończono prace w tym wydzieleniu i powieszono fotopułapkę, która miała monitorować okolicę gawry. O tym, że trwa procedura w sprawie utworzenia strefy doskonale wiedzieli aktywiści IDK. Niestety, w niedzielny wieczór 12 listopada naruszyli spokój gawrującego zwierza, prowokując dramatyczną sytuację, której stali się uczestnikami. Podkreślam fakt, że skoro sami składali wniosek o utworzenie strefy, winni zachować reguły, jakie wynikają z tej sytuacji. O całym zadrzeniu nadleśnictwo powiadomiło Policję i Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Wyrażając współczucie osobie poszkodowanej, życzymy jej szybkiego powrotu do zdrowia. Jednocześnie przypominamy o zasadach zachowania się w ostojach dzikich zwierząt, o zakazie ich płoszenia, zwłaszcza w odniesieniu do niedźwiedzi szykujących się na zimowy spoczynek. Wielki szacunek dla służb, biorących udział w niedzielnej akcji ratunkowej: Grupy Bieszczadzkiej GOPR, Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego SP ZOZ w Sanoku, Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, strażaków z OSP w Zatwarnicy, OSP w Lutowiskach i PSP w Ustrzykach Dolnych oraz policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Ustrzykach Dolnych.
Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy (0)
Pokaż więcej komentarzy (0)