RZESZÓW / PODKARPACIE. – Moim zdaniem sprawa jest jasna. Mieszkańcy stolicy województwa obawiali się, iż zwycięstwo PiS może oznaczać standardy rządzenia wyznaczone działaniami Ortyla w sejmiku – mówi radny sejmiku Jacek Kotula, który w swoim oświadczeniu komentuje wynik Ewy Leniart, kandydatki popieranej przez Prawo i Sprawiedliwość w wyborach na prezydenta Rzeszowa
Foto: archiwum Rzeszów24.pl
Poniżej pełna treść oświadczenia radnego Sejmiku Województwa Podkarpackiego, Jacka Kotuli (zapis oryginalny):
W ostatnich dniach Komisja Rewizyjna sejmiku podjęła jednogłośnie (siedmioma głosami) uchwałę wzywającą, by prof. Krzysztof Gutkowski został przywrócony do pracy w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 1 w Rzeszowie. Komisja kilka miesięcy badała sytuację w szpitalu. Powstaje specjalny raport. To jednak zagadnienie było oczywiste, stąd jednogłośne, ponad podziałami partyjnymi podjęcie uchwały uzasadnionej tym, iż prof. Gutkowski został ewidentnie usunięty z powodów niemerytorycznych, z naruszeniem interesów przede wszystkim pacjentów.
Kilka dni wcześniej podobną uchwałę podjęła Komisja Zdrowia, w sprawie doktora Mariusza Partyki. Obaj lekarze pełnią, z nominacji wojewody Ewy Leniart funkcję konsultantów wojewódzkich w swoich specjalizacjach. Odwoływanie konsultantów wojewody, likwidowanie jednego dnia oddziału neurologii połączone z wyrzucaniem na bruk dalszych lekarzy, wszystko to robiło wrażenie sabotażu, celowego ośmieszania i podważania wiarygodności Ewy Leniart prowadzącej właśnie kampanię wyborczą.
Również w ostatnich dniach otrzymałem odpowiedź marszałka Ortyla na moją interpelację w której próbowałem wyjaśnić, w jaki sposób zarząd województwa zamierza wykonać uchwałę Regionalnej Izby Obrachunkowej wskazującej, na naruszanie prawa przy próbie konstruowania finansowania dla prywatyzacji operacji w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 1 w Rzeszowie. W mojej interpelacji kolejny raz zadawałem pytania, na które nie mogę otrzymać odpowiedzi. Z obecnego pisma Ortyla wynika aż nazbyt jasno, iż po prostu nie potrafi udzielić odpowiedzi na te pytania.
W Prawie i Sprawiedliwości trwają dyskusje o przyczynach porażki w wyborach prezydenckich w Rzeszowie. Zapewne wiele osób będzie zainteresowane tworzeniem koncepcji mylących tropy. Moim zdaniem sprawa jest jasna. Mieszkańcy stolicy województwa obawiali się, iż zwycięstwo PiS może oznaczać standardy rządzenia wyznaczone działaniami Ortyla w sejmiku. Na przykładzie właśnie rzeszowskiego szpitala.
Dalsze wnioski są równie oczywiste. Jeśli prawica ma nadal zwyciężać na Podkarpaciu, odzyskanie wiarygodności wymaga gruntownych zmian personalnych w sejmiku, jak również na stanowisku okręgowego szefa PiS, którym również jest Władysław Ortyl.
Jacek Kotula, radny sejmiku podkarpackiego z Rzeszowa
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz