Rada Miasta zdecydowała – alkohol w Śródmieściu do 22:00. Będzie spokojniej?
RZESZÓW / PODKARPACIE. We wtorek rzeszowscy radni przegłosowali uchwałę wprowadzającą nocny zakaz sprzedaży alkoholu w Śródmieściu. Projekt, którego wnioskodawcą był prezydent Tadeusz Ferenc wywołał kontrowersje nawet wśród radnych Rozwoju Rzeszowa, jednak samo głosowanie było wyraźnie jednostronne.
Foto: Archiwum Rzeszów24.pl
Sprawa zaprzestania sprzedaży alkoholu w godzinach: 22:00 – 6:00 wywołała jedną z bardziej burzliwych dyskusji na wtorkowej sesji Rady Miasta. Według danych przedstawionych przez wiceprezydenta Andrzeja Gutkowskiego, uchwała miała dotyczyć bezpośrednio trzech całodobowych sklepów sprzedających alkohol, które znajdują się na terenie Śródmieścia.
– Powinniśmy powrócić do głębszych konsultacji i cofnąć uchwałę. Wśród mieszkańców i pracowników jest tendencja, by powrócić do dyskusji nad uchwałą nawet na szczeblu komisji. W jej skład mogliby wejść przedstawiciele Rady Osiedla i właściciele sklepów (…). Według mieszkańców problem związany jest z jednym sklepem na terenie Śródmieścia. – stwierdził na początku obrad Witold Walewander. Radny Rozwoju Rzeszowa podał przykład z miasta Krosna, gdzie podobna uchwała została po miesiącu wycofana. W podobnym tonie wypowiedział się też Wiesław Buż – także z Rozwoju Rzeszowa.
Przewodniczący Rady Miasta – Andrzej Dec, wyjaśnił, że zgodnie z przepisami ustawowymi, pytanie o opinię zostało wysłane do wszystkich rad osiedli. Odpowiedziały tylko trzy osiedla spoza obszaru Śródmieścia.
Do tych słów odniósł się Mirosław Kwaśniak. – W wyjaśnieniu nie ma mowy o sklepie przy ulicy Matejki, któremu została zabrana koncesja. Teraz ponownie ten lokal jest wynajęty do sprzedaży alkoholu (…). W niefortunnym terminie zostały wysłane informacje do rad osiedli, które w danym czasie nie były w stanie technicznie udzielić odpowiedzi (…). Sprzedający z trzech całodobowych sklepów pytają, dlaczego mają być ukarani, co jest w tej sytuacji zasadnym pytaniem. – komentował radny Rozwoju Rzeszowa.
Zdaniem radnego Marcina Deręgowskiego, sprzedający jednego ze sklepów powinien, pod groźbą zabrania koncesji, zaprzestać sprzedaży alkoholu osobom pijanym. – Nie może być tak, że jeden lokal determinuje odpowiedzialność zbiorową wszystkich podmiotów na terenie całego połączonego Śródmieścia – powiedział radny PO.
Wątpliwości miał także radny Konrad Fijołek (Rozwój Rzeszowa). Uchwała jego zdaniem może wpływać na zakłócanie wolności działalności gospodarczej. Kiedy zamknie się jeden sklep w Rynku, za chwilę pojawi się taki sam na przykład przy ul. Jałowego.
Projekt spotkał się z aprobatą po stronie radnych PiS-u. – To nie jest prohibicja, bo przecież każdy, kto będzie chciał kupić alkohol w Śródmieściu, będzie mógł to zrobić do godziny 22:00 – komentował uchwałę Grzegorz Koryl. Projekt chwalili także między innymi: szef klubu Marcin Fijołek oraz radni Danuta Solarz i Mateusz Szpyrka.
Prezydent Rzeszowa kierował się przede wszystkim losem mieszkańców Śródmieścia, którzy zgłaszali problem na osiedlowym spotkaniu. – Wyobraźcie sobie Państwo, że macie pod oknami sklep i przez całą noc wam się tłuką. Jeżeli mieszkacie gdzieś dalej, to was to nie dotyczy. – tłumaczył prezydent Rzeszowa. Tadeusz Ferenc wyraził także swój sprzeciw dla nadmiernego spożywania alkoholu. – Chcemy bronić tutaj pijaków, którzy idą w nocy, żeby gasić pragnienie. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem alkoholu. Wystąpiłem z tą uchwałą również po to, by ludzie mieli spokojną noc – dodał Tadeusz Ferenc.
Na początku rada przegłosowała wniosek o skierowanie uchwały do komisji. Za opowiedziało się 7 radnych. Przeciwko było 13.
Przewodniczący Andrzej Dec zaproponował jeszcze, by uchwała weszła w życie dopiero 1 lutego 2019 r. Nie spotkało się to ze sprzeciwem, więc głosowanie przeprowadzono z tą właśnie poprawką.
Za wprowadzeniem opowiedziało się 17 radnych, przeciw było 5, a 1 wstrzymał się od głosu. Uchwała zostanie zatem wprowadzona w życie.
Autor: Kacper Ciuba
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz