Zamieszanie w Tarnobrzegu. Utrata zaufania i dymisje w ratuszu
TARNOBRZEG. Prezydent Tarnobrzega Grzegorz Kiełb odwołał swojego zastępcę Wojciecha Brzezowskiego, zarzucając mu kumoterstwo. Kierownictwu Prawa i Sprawiedliwości to zachowanie się nie spodobało i zerwali współpracę z prezydentem.
Zdaniem Kiełba, wiceprezydent nadużywał swojej funkcji, pomagając swojej córce, która jest właścicielką firmy projektowej. Brzezowski miał w bardzo krótkim czasie wydawać pozwolenia umożliwiające budowę. Przed objęciem funkcji w-ce prezydenta, to on był szefem tego przedsiębiorstwa.
Zwołano specjalną konferencję prasową w tej sprawę. Kamil Kalinka – lider tarnobrzeskiego PiS wykazywał, że tylko jedno pozwolenie zostało wydane za szybko. Reszta odbywała się zgodnie z procedurami. Średni czas na przyznanie zgody wynosił około 40 dni, a więc czas oczekiwania był taki sam jak w przypadku innych firm wnioskujących.
Wiceprezydent Brzezowski żąda przeprosin. Zapowiedział, że jeśli prezydent Kiełb się na nie zdobędzie, skieruje sprawę do sądu. Drugi z wiceprezydentów, Józef Motyka z PiS całą tą sprawą się zmęczył i zrezygnował ze swojego stanowiska. Argumentował, że stracił zaufanie do władz.
(az)
08-12-2016
Udostępnij ten artykuł znajomym:
Udostępnij
Napisz komentarz przez Facebook
Tagi: Brzezowski, dymisja, Grzegorz Kiełb, kłótnia, PiS, polityka, prezydent, rzeszow24.pl, samorząd, tarnobrzeg, urząd miasta
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz