TARNOBRZEG / PODKARPACIE. Tarnobrzescy policjanci ustalili i zatrzymali 31-latka, który odpowie za kradzież relikwii św. Andrzeja Boboli. Mężczyzna przyszedł do kościoła z zamiarem modlitwy, jednak zmienił zdanie, włamał się do gabloty, w której znajdowało się sacrum i je zabrał. Po kradzieży zostawił relikwiarz u znajomej, a sam uciekł z miasta. Został zatrzymany w Krakowie. 31-latek usłyszał już zarzuty, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
KMP Tarnobrzeg
W styczniu br., proboszcz kościoła pod wezwaniem Chrystusa Króla w Tarnobrzegu zawiadomił policjantów o kradzieży relikwiarza. Sacrum zawierało fragment kości świętego Andrzeja Boboli. Wyjaśnieniem sprawy zajęli się tarnobrzescy policjanci. Jak ustalili, sprawca odwiedził kościół, aby się pomodlić, jednak zmienił swoje plany. Włamał się do gabloty, w której znajdował się relikwiarz i go zabrał. Po kradzieży zostawił go u swojej znajomej, a sam uciekł z miasta i ukrywał się przed organami ścigania. W lutym br., funkcjonariusze odzyskali skradzione mienie i zwrócili prawowitemu właścicielowi.
Policjanci pracujący nad sprawą ustalili miejsce pobytu sprawcy kradzieży. Trop prowadził do Krakowa. Pod koniec sierpnia funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec Tarnobrzega. Mężczyzna w przeszłości był już notowany za przestępstwa kryminalne.
31-latek został przesłuchany i usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Mężczyzna przyznał się do winy. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz