PODKARPACIE. Wiele wskazuje na to, że 15-letni chłopiec, który przyznał się do brutalnego zamordowania swojej 17-letniej siostry będzie odpowiadał za swój czyn jako nieletni, co sprawia, że najsurowszą karą, jaka mu grozi jest pobyt w zakładzie poprawczym do ukończenia 21 roku życia. Sprawę od prokuratury przejął sąd. Na jaw wychodzą kolejne szczegóły związane ze śledztwem.
Chłopak uniknie surowej kary?
Sprawę do prowadzenia, od Prokuratury Rejonowej w Dębicy, przejął sąd rejonowy z tej samej miejscowości. Postępowanie prowadzi III Wydział Rodzinny i Nieletnich. Wiele wskazuje na to, że jeśli wina 15-latka zostanie udowodniona, odpowie on za swój czyn właśnie jako nieletni.
– Proszę pamiętać, że samo przyznanie się do winy to za mało, aby stwierdzić, że dana osoba jest sprawcą. Czekamy na wyniki sekcji zwłok, analizowane będą opinie biegłych pedagogów, psychologów i zapewne psychiatrów, a także zebrane w sprawie dowody, między innymi ślady na miejscu zdarzenia – mówi nam Tomasz Mucha, Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Jeśli jednak wina 15-letniego brata ofiary zostanie stwierdzona i będzie on sądzony jako nieletni – na co wiele wskazuje, to najsurowszą karą, jaka go spotka może być pobyt w zakładzie poprawczym do ukończenia 21 roku życia.
Ostateczną decyzję dotyczącą tego, czy chłopak będzie sądzony jako nieletni, czy też zgodnie z zapisami Kodeksu Karnego podejmie sąd. Na ten moment nie wiadomo, kiedy taka decyzja zapadnie.
Jedno jest pewne. Nastolatek usłyszał zarzut zabójstwa 17-letniej Natalii. 15-latek przebywa w schronisku
Aktualnie chłopak przebywa w schronisku dla nieletnich na terenie województwa lubelskiego. Sąd zlecił biegłym wydanie opinii psychologiczno-pedagogicznej o nastolatku. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że dopuszczona zostanie również opinia biegłego psychiatry.
Decyzja o umieszczeniu chłopaka w schronisku obowiązuje przez okres 3 miesięcy od momentu zatrzymania.
Zapiski w zeszycie. Wątki seksualne
Sporą wiedzę na temat stanu psychicznego nastolatka, dał śledczym zeszyt, który chłopak trzymał w ręce w momencie zatrzymania przez policję. Przypomnijmy, że w drugiej dłoni miał nóż.
Jak przekazuje nam Jacek Żak z Prokuratury Rejonowej w Dębicy, rodzaj pamiętnika miał zapisanych około 30-40 stron, więc raczej nie stworzono go w jeden dzień.
Z treści umieszczonych w zeszycie wynika, że stan psychiczny chłopaka pogarszał się. Planował on zrobienie krzywdy kilku osobom z najbliższej rodziny. Opisywał sposoby, jakimi to zrobi. Pierwsza na liście była jego siostra Natalia.
W zapiskach przewijały się również wątki seksualne.
– Oprócz treści, z których wynikało, że zamierza zrobić krzywdę swoim najbliższym, w zeszycie były związane z tym rysunki, a także opisy czynności seksualnych i przypisana do nich punktacja – mówi prokurator Żak.
Może to świadczyć o zaburzeniach na tym tle i z pewnością taki wątek będzie również brany pod uwagę w toku postępowania sądowego.
Do rodzinnej tragedii doszło 2 listopada przed godziną 18:00 w miejscowości Głowaczowa w powiecie dębickim.
Wstępne ustalenia prokuratury wskazują, że w pewnym momencie 15-letni chłopiec wtargnął do pokoju swojej siostry i zaczął ją bić drewnianym kijem, a chwilę później zadał kilka ciosów nożem. Następnie przeciągnął ofiarę przez cały dom i zrzucił ją do piwnicy. Rodziców rodzeństwa nie było wtedy w domu.
Po zdarzeniu chłopak zadzwonił na numer alarmowy i przekazał dyspozytorowi co się stało. Policjantom, którzy niedługo później pojawili się na miejscu zdarzenia powiedział, że zabić siostrę kazały mu „głosy w głowie”.
Jak mówili pracujący przy sprawie funkcjonariusze, nic nie wskazywało na taką tragedię. Rodzina wydawała się zupełnie normalna, a chłopak oceniany był jako osoba inteligentna. Prokurator Żak dodawał, że wprawdzie chłopak leczył się od dziecka, ale nie pod kątem psychiatrycznym.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz