PODKARPACIE. Trwa śledztwo w sprawie śmierci 17-letniej Natalii, mieszkanki wsi Głowaczowa w powiecie dębickim. Do zabójstwa dziewczyny przyznał się 15-letni brat. Podczas badania sprawy wyszło na jaw, że siostra była na szczycie długiej listy, spisanej w zeszycie chłopaka. Łącznie, widniało na niej 19 osób, głównie z najbliższej rodziny. Zdaniem śledczych, nastolatek mógł planować zrobienie krzywdy kolejnym osobom.
Postępowanie w sprawie prowadzi Sąd Rejonowy w Dębicy, III Wydział Rodzinny i Nieletnich. Wcześniej śledztwem zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Dębicy. Tam ustalono kolejne szokujące fakty dotyczące ogromnej tragedii z Głowaczowej.
– W notatkach 15-latka natrafiono na listę 19 osób, którym najprawdopodobniej chłopak chciał zrobić krzywdę. Siostra Natalia była na pierwszy miejscu – informuje nas Jacek Żak, Prokurator Rejonowy w Dębicy.
Jak udało nam się dowiedzieć, osoby z listy nosiły dwa nazwiska.
Rodzaj pamiętnika, który znaleziono przy nastolatku w momencie zatrzymania przez policję miał zapisanych około 30-40 stron. Z treści umieszczonych w zeszycie wynika, że stan psychiczny chłopaka pogarszał się.
– Oprócz treści, z których wynikało, że zamierza zrobić krzywdę swoim najbliższym, w zeszycie były związane z tym rysunki, a także opisy czynności seksualnych i przypisana do nich punktacja – mówił nam już wcześniej prokurator Żak.
Zlecono wykonanie sekcji zwłok ofiary. Wyniki będą znane przed świętami. Podobnie jak opinie biegłych pedagogów, psychologów i psychiatrów.
– Najprawdopodobniej zawnioskowane zostanie przeprowadzenie obserwacji chłopaka przez psychiatrów – mówi Tomasz Mucha, Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Rzeszowie.
Tego typu obserwacje prowadzone są zazwyczaj w szpitalach psychiatrycznych.
15-latek przebywa w schronisku
Aktualnie chłopak przebywa w schronisku dla nieletnich na terenie województwa lubelskiego.
Decyzja o umieszczeniu chłopaka w schronisku obowiązuje przez okres 3 miesięcy od momentu zatrzymania.
Jeśli wina 15-letniego brata ofiary zostanie stwierdzona i będzie on sądzony jako nieletni – na co wiele wskazuje, to najsurowszą karą, jaka go spotka może być pobyt w zakładzie poprawczym do ukończenia 21 roku życia.
Ostateczną decyzję dotyczącą tego, czy chłopak będzie sądzony jako nieletni, czy też zgodnie z zapisami Kodeksu Karnego podejmie sąd. Na ten moment nie wiadomo, kiedy taka decyzja zapadnie.
zdjęcie poglądowe / archiwum policja.pl
Do rodzinnej tragedii doszło 2 listopada przed godziną 18:00 w miejscowości Głowaczowa w powiecie dębickim.
Wstępne ustalenia prokuratury wskazują, że w pewnym momencie 15-letni chłopiec wtargnął do pokoju swojej siostry i zaczął ją bić drewnianym kijem, a chwilę później zadał kilka ciosów nożem. Następnie przeciągnął ofiarę przez cały dom i zrzucił ją do piwnicy. Rodziców rodzeństwa nie było wtedy w domu.
Po zdarzeniu chłopak zadzwonił na numer alarmowy i przekazał dyspozytorowi co się stało. Policjantom, którzy niedługo później pojawili się na miejscu zdarzenia powiedział, że zabić siostrę kazały mu „głosy w głowie”.
Jak mówili pracujący przy sprawie funkcjonariusze, nic nie wskazywało na taką tragedię. Rodzina wydawała się zupełnie normalna, a chłopak oceniany był jako osoba inteligentna. Prokurator Żak dodawał, że wprawdzie chłopak leczył się od dziecka, ale nie pod kątem psychiatrycznym.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz