REKLAMA

Wypalanie traw w okolicach Rzeszowa. Policja interweniuje

DYNÓW, REGION / PODKARPACIE. Każdego roku w okresie wiosennym dochodzi do pożarów spowodowanych wypalaniem traw i nieużytków rolnych. Proceder ten jest bardzo niebezpieczny – utrata kontroli nad błyskawicznie rozprzestrzeniającym się żywiołem, niesie za sobą ogromne ryzyko. Przekonał się o tym mieszkaniec Dynowa, który wypalał trawy na własnej łące. Musiała interweniować straż pożarna, na szczęście nikomu nic się nie stało.

5_11

Foto: archiwum Rzeszów24.pl

Ryzyko, jakie niesie ze sobą wypalanie traw jest ogromne. Wzniecony pożar zagraża ludziom i ich dobytkowi, płoną lasy i giną zwierzęta. Należy pamiętać, że wystarczy silniejszy podmuch wiatru i chwila nieuwagi, aby wzniecony ogień wymknął się spod kontroli. Wbrew ciągle panującym stereotypom, wypalanie trawy nie tylko nie użyźnia gleby, ale w znacznym stopniu niszczy środowisko.

Przekonał się o tym 57-letni mieszkaniec Dynowa, który wczoraj po południu wypalał trawy na własnej łące. Pożar wymknął się spod kontroli i konieczna była interwencja dwóch zastępów straży pożarnej. Na szczęście pożar nie spowodowała większego zagrożenia. Policjanci ukarali 57-latka mandatem.

Interwencji strażaków wymagał również pożar traw w Woli Zgłobieńskiej. Tam ogień zaprószyła nieznana osoba. Pożar zauważył właściciel działki, który sam próbował ugasić ogień. Policjanci zajmą się ustaleniem podpalacza.

Pamiętajmy, że wypalanie traw jest zabronione. Za nieprzestrzeganie tego zakazu grozi grzywna nawet do 5 tysięcy złotych lub areszt. Gdy jednak ogień spowoduje zagrożenie dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach, sprawcy będzie grozić karna w postaci pozbawienia wolności od roku do lat 10, a gdby w zdarzeniu zginął człowiek, kara będzie jeszcze surowsza.

Źródło: KMP Rzeszów

03-04-2020

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)