Przed kilkoma tygodniami można było obserowować Tatry z odległości ponad 150 kilometrów. Niesamowitą panoramę największego masywu górskiego w Polsce uchwycił Witold Ochał. Zobaczcie galerię.
Foto: witoldochal.blog
Tatry widziane z Podkarpacia? Okazuje się, że jest to możliwe! Nasze najwyższe szczyty są widoczne z dalekich odległości nie tylko dzięki dobrej pogodzie. Najlepsze warunki do obserwacji tworzą się podczas występowania zjawiska zwanego refrakcją ziemską. Polega ono na ugięciu promieni słonecznych w atmosferze. Powoduje to, że widzimy na horyzoncie więcej, niż zazwyczaj.
Pan Witold Ochał sfotografował Tatry z Zagorzyc i Szkodnej. – Przeczuwałem, że po tak wietrznej pogodzie, jeśli tylko zrobi się okienko bez chmur, będzie dziś można podziwiać Tatry. Nie nastawiałem jednak budzika, ale przed szóstą się obudziłem i 20 minut później byłem na punkcie obserwacyjnym w Szkodnej. Nade mną dookoła chmury, a nad Tatrami czyste niebo! Niezapomniany widok. Tutaj szaro i ponuro, a nad Tatrami zupełnie inny świat – opisuje na swoim blogu autor tych niesamowitych ujęć.
Najlepsze warunki do oglądania tego typu widoków mają miejsce, gdy niebo jest mocno niebieskie, a chmury posiadają wyraźne kontury.