REKLAMA

Słońce świeci, a dach stoi. Strażacy mają zastrzeżenia do zadaszenia, więc odbioru nie będzie

RZESZÓW. Historia zadaszenia skateparku zdaje się nie mieć końca.

Miasto zgłosiło obiekt do straży pożarnej w celu sprawdzenia konstrukcji, co miało być ostatnim etapem pozwalającym na odbiór budowlany obiektu. Mimo, że wszystko miało być tylko formalnością, okazało się że wcale nią nie jest. Straż do obiektu ma zastrzeżenia, więc przesłała dokumentację do inspektora budowlanego. I tak sprawa pneumatycznego zadaszenia skateparku ciągnie się nieprzerwanie od pięciu miesięcy.

Mieszkańcy od dawna skarżą się na zamknięty skatepark. Jedno z niewielu miejsc, które jest przeznaczone stricte dla młodzieży zostało zamknięte na cztery spusty i odseparowane od użytkowników. Boli zwłaszcza teraz, kiedy słoneczna pogoda kusi, aby odejść od szklanych ekranów telewizorów i komputerów.

Tak jak i wy jestem tym wszystkim poirytowany i zawiedziony tempem, w jakim sprawy papierkowe są załatwiane – mówi Marcin Deręgowski, radny PO, który jest mocno zaangażowany w sportową tematykę i wsparcie młodzieży. – Codziennie odbieram sygnały dotyczące czasu otwarcia obiektu (nie zawsze sympatyczne). Mimo, iż jestem częstym gościem wydziału inwestycji, który nadzoruje realizacje tego zadania niewiele więcej mogę zrobić oprócz ciągłego monitoringu i zabiegania o pilną finalizacje inwestycji.

Deręgowski w poniedziałek spotkał się z wiceprezydentem Rzeszowa Markiem Ustrobińskim, gdzie dowiedział się szczegółów inwestycji. 

Sytuacja wygląda następująco: miasto wystąpiło w ostatnim czasie do Straży Pożarnej i Sanepidu o pozwolenia niezbędne do przeprowadzenia odbioru obiektu. Okazuje się, że nasza lokalna straż pożarna nie chce dopuścić obiektu do użytkowania ze względu na brak konstrukcji wsporczej wewnątrz balonu. Nie przemawiają do nich argumenty, że tej konstrukcji obiekty funkcjonują na terenie całej Polski i są w takiej konstrukcji odbierane przez lokalne straże pożarne. Warunkiem odbioru jest ministerialna zgoda na odstępstwo od projektu. Wniosek w tej sprawie został wysłany do Warszawy. Po pozytywnej decyzji, straż wyda zgodę na użytkowanie i będzie możliwe przejście do odbioru obiektu w konsekwencji zgoda na użytkowanie – informuje Marcin Deręgowski. – Bądźmy dobrej myśli, że pozytywny finał nastąpi wkrótce. Kiedy? Sam zastępca prezydenta nie wie.

Jak tylko miasto uzyska pozytywną opinię z ministerstwa niezwłocznie przystąpi do odbioru budowlanego i demontażu “balona”. Zadaszenia nie można bowiem ściągnąć dopóki  nie zostanie wykonany odbiór budowlany.

Przypomnijmy, że dmuchany balon pojawił się w pierwszych dniach lutego. Pneumatyczne zadaszenie to inwestycja, która została wybrana przez mieszkańców w ramach Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego na 2014 rok. Kosztowało ok. 730 tys. zł.

skatepark_zadaszenie_0002

 

03-06-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)