RZESZÓW / PODKARPACIE. Urzędnicy zdecydowali, że Zarząd Zieleni Miejskiej nie będzie sprzątał liści w parkach. Liście są schronieniem dla jeży i naturalnym nawozem użyźniającym glebę.
Foto: pixabay.com
W takich miejscach, jak chodniki i drogi, liście stwarzają zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego. Szczególnie w deszczowe dni pojazdy mogą łatwiej wpaść w poślizg, przedłuża się także ich droga hamowania. Od pewnego czasu w Rzeszowie można spotkać pracowników Zarządu Zieleni Miejskiej, którzy używają dmuchaw do sprzątania liści. Nie zobaczymy ich jednak w parkach.
Władze miasta zadecydowały, że liście nie będą usuwane z zieleńców i parków ze względu na jeże. Te małe ssaki wykorzystują liście do ochrony podczas zimowego snu. Liście mogą także stanowić naturalny nawóz i użyźniać glebę.
Praktykę niesprzątania liści w parkach zapoczątkował Wrocław. Tam urzędnicy poszli o krok dalej. Wrocławskie służby otrzymały również kategoryczny zakaz używania dmuchaw. Ma to ograniczyć erozję gleby, hałas i zanieczyszczenie powietrza.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz