RZESZÓW / PODKARPACIE. W związku z epidemią koronawirusa rzeszowska Fundacja Felinus wstrzymała adopcje kotów. Łącznie ma ona pod opieką 140 podopiecznych. Felinus potrzebuje środków na zakup karmy i podstawową profilaktykę zwierzaków, dlatego wolontariusze proszą o wsparcie.
Foto: pixabay.com
Fundacja Felineus, w ze względu na zaistniałą sytuację, wstrzymała adopcje kotów oraz ograniczyła przyjmowanie zwierząt. Wolontariusze fundacji to w dużej części osoby znajdujące się w grupie ryzyka. A to właśnie oni w większości, prowadzą domy tymczasowe dla bezdomnych kotów. Na ten moment 140 kotów czeka na nowych opiekunów.
– Fundacja potrzebuje pomocy: potrzebne są środki na zakup karmy, żwirku, podstawową profilaktykę. Średni miesięczny koszt utrzymania jednego kota to 100 złotych. Kwota ta pomnożona przez liczbę podopiecznych jest spora. I nie obejmuje ona przypadków, w których wymagane jest leczenie, operacja itp. – informuje Matylda Foltyn z Fundacji Felinus.
Zaistniała sytuacja jest dla wszystkich sytuacją trudną. Los podopiecznych fundacji wisi na włosku. Fundacja Felineus nie jest w żaden sposób finansowana. Utrzymuje się jedynie z datków i darowizn. A te, wyniku epidemii, to kropla w morzu potrzeb.
– Zwracamy się z prośbą o pomoc i wsparcie. Na portalu ratujemyzwierzaki.pl Fundacja uruchomiła specjalną zbiórką, dedykowaną zabezpieczeniu podstawowych potrzeb fundacji: czyli zakupowi karmy, żwirku i zabezpieczenia podstawowej i niezbędnej profilaktyki. Bardzo prosimy o wsparcie w tym trudnym dla wszystkich czasie. Ogromnie dziękujemy za każdą złotówkę – apeluje Matylda Foltyn.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz