REKLAMA

Obcokrajowcy znęcali się nad końmi. Czeka ich tymczasowy areszt

Zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad końmi usłyszało dwóch obywateli Rumunii. Policjanci zatrzymali obcokrajowców na stacji paliw w Zboiskach, gdzie mężczyźni bili powrozem wycieńczone zwierzę. Podejrzani najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.

303-176361_1

Foto: Podkarpacka Policja

Policjanci zostali zaalarmowani o mężczyznach, którzy biją powrozem leżącego na parkingu konia. Zwierzę było skrajnie wycieńczone i nie mogło o własnych siłach wejść do zaparkowanego obok pojazdu. Mężczyźni, zadając uderzenia powrozem, starali się zmusić na wpół żywe zwierzę do wejścia na platformę stojącego obok samochodu.

Przybyli na miejsce funkcjonariusze ustalili, że wewnątrz zaparkowanego iveco znajdowało się pięć innych koni. Konie przewożone były w ekstremalnie trudnych dla nich warunkach, były ściśnięte i wiązane metalowymi łańcuchami. Pojazd, wewnątrz którego się znajdowały, nie był przystosowany do transportu takiej ilości zwierząt, nie było w nim urządzeń do pojenia i karmienia przewożonych koni, a niewielka przestrzeń utrudniała dostateczną wymianę powietrza.

Policjanci wezwali na miejsce powiatowego lekarza weterynarii, który stwierdził wycieńczenie wszystkich przewożonych koni. Zwierzę, które chwilę wcześniej było bite powrozem – pomimo zaaplikowania leków – padło.

Policjanci zatrzymali dwóch obywateli Rumunii w wieku 33 i 39 lat. Mężczyźni twierdzili, że transportują zwierzęta z Rumunii w okolice Kielc. Nie posiadali jednak wymaganych przepisami prawa dokumentów uprawniających do przewozu zwierząt po terytorium Polski.

Mężczyźni zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad przewożonymi przez siebie końmi oraz naruszenie przepisów dot. transportu zwierząt. Sąd Rejonowy w Krośnie zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

Źródło: Podkarpacka Policja

12-12-2018

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)