REKLAMA

Nie żyje matka z dwójką dzieci. Co wydarzyło się za drzwiami?

PODKARPACIE/STALOWA WOLA. Tragedia w Lipie koło Stalowej Woli. 12-latka wraz z koleżanką znalazła u siebie w domu zwłoki trzech osób – matki, brata i siostry. Wszystkie ofiary miały rany cięte szyi. Ze strachu dziewczyny na kilka godzin skryły się do piwnicy.Takie tragedii w Lipie nikt się nie spodziewał. W mieszkaniu w bloku na trzecim piętrze przy ul. Pocztowej 12-latka znalazła 37-letnią matkę i dwójkę rodzeństwa w wieku 6 i 9 lat z poderżniętymi gardłami. Ze strachu uciekła razem z koleżanką do piwnicy. Barbara Bandyga, Prokurator Rejonowy ze Stalowej Woli nie podaje żadnych szczegółów. – Na razie jest za szybko żeby mówić o przyczynach tragedii. Szczegóły poznamy po sekcji zwłok – mówi.

policja-noc

 

Policja bierze pod uwagę różne okoliczności. Jedną z tych prawdopodobnych jest to, że matka zabiła swoje dzieci, a później popełniła samobójstwo.

Sąsiedzi są wstrząśnięci. Na miejscu tragedii mówili o tym, że była to normalna spokojna rodzina. Nie kłócili się i nie mieli żadnych poważnych problemów. Kobieta, uczyła kiedyś matematyki, teraz zajmowała się wychowywaniem dzieci. Ojciec pracował w kuźni w Stalowej Woli. Razem chodzi na sanki i do kościoła. Najstarsza córka która znalazła ciała w domu poprzednią noc spędziła u babci. Ojciec jest za granicą. Załatwiał formalności z kupnem samochodu za granicą.

Rodzinę zmarłych objęto opieką psychologów ze stalowowolskiego ośrodka wsparcia i interwencji kryzysowej. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli.
27-01-2014

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)