REKLAMA

Asseco Resovia wciąż bez wygranej u siebie. Porażka z AZS-em Olsztyn

Asseco Resovia przegrała na Podpromiu po pięciosetowym pojedynku z AZS-em Olsztyn. Już ósmy raz w sezonie rzeszowianie zeszli z parkietu pokonani. Podopieczni Gheorghe Cretu zamykają tabelę PlusLigi.

frb_0905

Foto: Archiwum Rzeszów24.pl

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Dopiero w drugiej połowie seta goście wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Rzeszowianie byli w stanie wyrównać, jednak od stanu 19:18, goście skutecznie atakowali i znów zdobyli trzypunktową przewagę. Tuż przed końcem premierowej odsłony Resovia doprowadziła do wyrównania (23:23), jednak następne piłki wykorzystali olsztynianie i w całym meczu było 1:0.

W drugi set lepiej weszli goście, jednak rzeszowianie po serwisowej serii Bartłomieja Lemańskiego wyszli na prowadzenie 7:5. Podopieczni Cretu kontrolowali tę odsłonę do wyniku 17:12. Później po własnych błędach oddali inicjatywę, co w efekcie doprowadziło do przegrania drugiego seta.

W trzeciej partii Gheorghe Cretu postanowił przeprowadzić zmiany. Po wyrównanym początku, to Resovia zaczęła przeważać. Świetnie sprawdził się Kawik Shoji, który swoim fantastycznym serwisem wyprowadził Resovię na sześciopunktowe prowadzenie. Tej przewagi rzeszowianie już nie zmarnowali i w tej odsłonie zwyciężyli pewnie.

Czwarty set dobrze rozpoczął AZS Olsztyn, który zdołał sobie zbudować w połowie seta trzypunktowe prowadzenie. Przy remisie 16:16, świetną serię na zagrywce miał Damian Schulz. Dobrze funkcjonował też blok Możdżonka i Shoji, co doprowadziło w ostateczności, że od wspomnianego remisu rzeszowianie nie oddali już żadego “oczka” i zwyciężyli do 16.

O rozstrzygnięciu w spotkaniu zadecydował tie-break. W nim bezkonkurencyjna okazała się być drużyna z Olsztyna, która od wyniku 1:2 nie oddała już prowadzenia. Czteropunktowy zapas, jaki AZS wypracował na samym początku seta wystarczył do tego, by ekipa z Olsztyna do końca kontrolowała przebieg piątej partii.

Już w najbliższy poniedziałek startują na Podpromiu Klubowe Mistrzostwa Świata. Resovia ma więc niewiele czasu, by zmienić coś w swojej grze.

Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn 2:3 (23:25; 23:25; 25:18; 25:16; 11:15).

Autor: Kacper Ciuba

24-11-2018

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)